Часов Яр przekształca się w cmentarzysko dla okupantów - ocena generała.


Miasto Czasów Jaru w obwodzie donieckim stało się centrum likwidacji rosyjskich okupantów, poinformował gen. były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy Mykoła Malomuż. Zauważył, że utrzymuje kontakt z dowódcami 24. oddzielnej brygady zmechanizowanej im. króla Danii, posiadającej silne przygotowanie i wzmocnione możliwości. Brygada została przeniesiona z Nowego Jorku, gdzie utrzymywała obronę, nie pozwalając wrogowi posunąć się naprzód. Obecnie wojska rosyjskie próbują obejść Czasy Jar z flanki, ponieważ nie mogą zająć miasta bezpośrednim natarciem. Jednak ukraińscy żołnierze doskonale się bronią i neutralizują wrogie operacje szturmowe.
W mieście znajdują się fortyfikacje pozwalające na obronę i kontrofensywę. Malomuż uważa, że Czas Jaru jest jednym z ośrodków likwidacji dużej ilości wrogich żołnierzy i sprzętu.
Czytaj także
- Operacja 'Pająk' wstrząsnęła światem: Pentagon przyznał się do bezradności wobec dronów
- Kryzys płacowy w Rosji: zadłużenie wzrosło trzykrotnie
- Zmarł nastolatek, który 3 czerwca ucierpiał w wyniku ataku Rosji na Sumy
- Atak dronów na Kijów: zarejestrowano trafienia w kilku dzielnicach stolicy
- Nocny atak na Odesk: okupanci trafili w szpital położniczy
- Przygotować się do wojny, aby zachować pokój: Sekretarz generalny NATO złożył stanowcze oświadczenie