Czy istnieje zagrożenie nowym atakiem na Chersoń: wyjaśnienie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wojska rosyjskie codziennie prowadzą rozpoznanie poprzez ataki na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy. O tym poinformował rzecznik Sił Obronnych Południa Władysław Wołoszyn podczas telemaratonu.
Jednak jak dotąd nie było informacji o przygotowaniach do dużego forsowania Dniepru.
Na kierunku chersońskim sytuacja pozostaje stabilna od kilku tygodni - codziennie dochodzi do pięciu do siedmiu ataków. Wróg nadal ostrzeliwuje Chersoń oraz pobliskie miejscowości, które znajdują się nad Dnieprem.
'Aby zdobyć Chersoń, trzeba przejść przez Dniepr. To wymaga ogromnych wysiłków i zasobów, a przy nowoczesnych środkach rozpoznania niemal niemożliwe jest ich ukrycie. Wywiad nie widzi teraz wystarczających sił ofensywnych,' - wyjaśnił Wołoszyn.
Według Wołoszyna codzienne ataki, prowadzone przez przeciwnika małymi grupami, przypominają działania rozpoznawcze. Często są to dwie-trzy łodzie, które przeprawiają się na prawy brzeg, w tym na wyspę Kozacką, i przeprowadzają tam ataki.
'Okupanci starają się wyprzeć naszych obrońców z tych terenów. Prawie cały rejon wyspowy nad Dnieprem znajduje się pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy. Dlatego wróg nie odnosi sukcesów, ale ich działania przypominają rozpoznanie bojem - próbują zidentyfikować naszą siłę ognia, szczegóły naszej obrony, miejsca przeszkód i środki ogniowe,' - dodał.
Przypominamy, że wojna trwa już 1036 dni.
Czytaj także
- Na kierunku Toreckim poddał się w niewolę obywatel Egiptu, którego zwerbowała RF
- Darowizny niemieckich organizacji dla Ukrainy zmniejszyły się 25 razy
- W Turcji zatwierdzono nowe wymagania dla hoteli: co zmieni się dla turystów
- Jak stać się zwabieniem dla drona? Siły operacji specjalnych opublikowały nowe notatki żołnierza KRLD
- Miałem stłumić Patriot: dlaczego w Rosji złomują jedyny na świecie samolot Il-76PP
- W USA złapano mordercę-skazańca, który uciekł dzień przed Bożym Narodzeniem