Fury zrobił niespodziewane przyznanie przed rewanżem z Ukraińcem.


Fury zadowolony z porażki z Usykiem
Były mistrz świata wagi superciężkiej Tyson Fury w nietypowy dla siebie sposób wspomniał o pierwszej walce z zawodnikiem posiadającym tytuły WBA, WBO, WBC i IBO Aleksandrem Usykiem, w której przegrał jednogłośnie na punkty. O tym powiedział w wywiadzie dla kanału YouTube iFL TV.
Jeśli spojrzysz na skróty z walki, to tam tylko widać, jak przez 30 sekund mnie nosi na wszystkie strony. Cała walka nie była taka, ale to jest to, co oni wykorzystują. Dlatego oddaję hołd Usykowi, jego rodzinie i wszystkim innym. Moje gratulacje. Jeśli ktoś miał mnie pokonać, to cieszę się, że zrobił to Usyk, bo on jest bogobojnym chrześcijaninem i człowiekiem rodzinnym. Dlatego oddaję mu hołd, - powiedział Brytyjczyk.
Rewanż Usyk - Fury odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie (Arabia Saudyjska). Na szali będą wszystkie tytuły, którymi posługuje się ukraiński bokser.
Przypomnijmy, Usyk został pierwszym absolutnym mistrzem świata w boksie wagi superciężkiej.
Fury planuje znokautować Usyka
Były mistrz świata wagi superciężkiej Tyson Fury jest zdeterminowany przed rewanżem z Aleksandrem Usykiem.
Brytyjczyk nie ukrywa, że jego jedynym celem jest nokaut. Nie wierzy w wygraną na punkty, dlatego planuje przejąć inicjatywę i zakończyć walkę przed czasem.
Rewanżowa walka między Aleksandrem Usykiem a Tysonem Furym odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie, Arabii Saudyjskiej. To będzie drugie spotkanie między superciężkimi po poprzedniej walce, w której Usyk zwyciężył jednogłośnie na punkty w maju 2024 roku
Czytaj także
- Nazar Czeputny zdobył dwie nagrody na etapie Pucharu Świata w gimnastyce sportowej
- Deputowany Dumy Państwowej FR narzeka na problemy z pociskami u rosyjskich biathlonistów
- Bramkarz reprezentacji Ukrainy w hokeju skomentował historyczne zwycięstwo na mistrzostwach świata
- Męska młodzieżowa reprezentacja Ukrainy w siatkówce sensacyjnie zdobyła awans na Euro-2025
- 'Arsenal' - 'PSG': gdzie oglądać półfinał Ligi Mistrzów
- Asyst Talovierowa, gol Jaremczuka. Jak minął weekend dla legionistów reprezentacji Ukrainy