"Giena", "mleko" i "pudełko": wywiadowca radiowy opowiada, o czym najczęściej dyskutują okupanci na antenie.

"Giena", "mleko" i "pudełko": wywiadowca radiowy opowiada, o czym najczęściej dyskutują okupanci na antenie

Okupanci urządzają swoje uczty i ataki, oczekują dostaw pocisków i świętują "zwycięstwo", klną, omawiają ważne, śmieszne i straszne rzeczy. Radiowy wywiadowca Włodzimierz Kocubow opowiedział projektowi Luki, jakie komunikaty najczęściej trzeba słuchać na antenie przeciwnika.

"Zbieramy niegodne przechwycenia, a my je dzielimy na trzy typy: śmieszne, zniewagi dowództwa nad personelem i otwarte czarne - na przykład "tam zwłókł się trup, co mam z nim zrobić? idź go przebij albo włóż mu granat" - mówi radiowy wywiadowca.

Według Włodzimierza Kocuby przeciwnik używa określonych szyfrów i fraz slangowych.

"To widać, gdy fraza wychodzi z kontekstu lub jest na nią kładziony określony nacisk. Na przykład "do was jedzie pudełko" albo "będą dwa kompletne" albo "przyjadą ołówki". Jest jeszcze "Giena". To generator. "Mleko dla Gieny". Myślę, że podsumowując dwa plus dwa, można zrozumieć, o czym mowa, - dzieli się wojskowy.

Włodzimierz Kocuba wyjaśnia, że "pudełko" zazwyczaj oznacza kołową lub gąsienicową technikę, która porusza się w stronę Sił Zbrojnych Ukrainy. Dlatego niezbędne dane są przekazywane tam, gdzie potrzeba, co pomaga Siłom Zbrojnym Ukrainy uderzyć w wroga.

Wideo

WCześniej wywiad wojskowy przechwycił rozmowę, w której okupant opowiada żonie o morderstwach i przemocy, jakie popełniają rosyjscy żołnierze na cywilach.

Także jeden z rosyjskich żołnierzy opowiedział o znęcaniu się nad ukraińskimi wojskowymi. On jest dumny, że teraz umie "ciąć głowę na spiralę".


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua