Katastrofa na Morzu Czarnym: mazut może dotrzeć do wybrzeża Odesy.

Na Morze Czarne przedostał się mazut w wyniku wypadku rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej. Ekolog Władysław Bałynski poinformował, że zanieczyszczenie może dotrzeć do wybrzeża Odesy w ciągu najbliższych tygodni lub nawet dni. Wcześniej ekolog prognozował, że mazut może dotrzeć do Odessy znacznie później, bliżej kwietnia-maja, kiedy temperatura wody wzrośnie. Jednak szybkie rozprzestrzenienie się zanieczyszczenia na Krymskim wybrzeżu może doprowadzić do tego, że mazut dotrze do Odessy znacznie wcześniej.

«Krymskie TG-publiczne rozpowszechniają zdjęcia skupisk mazutu na plażach Jewpatorii, która znajduje się w odległości 375 kilometrów od miejsca wypadku, jeśli liczyć wzdłuż wybrzeża. To już znacznie więcej niż połowa drogi do Odessy, pozostało mniej niż 250 km!», – donosi się.

Na zdjęciu widać oddzielne skupiska mazutu z domieszkami roślinnych pozostałości, co świadczy o ich niskiej pływalności przy danej temperaturze wody. Skupiska poruszają się w głąb wody przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, w kierunku Rumunii i Bułgarii.

Wyrzucanie mazutu odbywa się aktywnie na zachodniej części krymskiego wybrzeża z powodu wyższej temperatury wody i silnego wiatru z morza.

Następny południowy wiatr może wyrzucić mazut na wybrzeże Zatoki Odeskiej lub bliżej Rumunii. Może to nastąpić już do końca tego tygodnia lub w połowie miesiąca.

15 grudnia miała miejsce awaria tankowców 'Wolgoneft-212' i 'Wolgoneft-239' w Cieśninie Kerczeńskiej podczas burzy, w wyniku której znaczna ilość mazutu przedostała się do morza. Zanieczyszczenie wciąż się rozprzestrzenia po akwenie Morza Czarnego.

Centrum przeciwdziałania dezinformacji wezwało władze rosyjskie do uznania rozmiarów ekologicznej katastrofy, która miała miejsce w wyniku wypadku tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej.