Chiny oburzone oświadczeniami USA o zagrożeniu w regionie Indo-Pacyfiku.


Chiny reagują na 'oszczerstwa' ze strony USA, wyrażając protesty przeciwko uwagom ministra obrony Pita Hegseta. Uważają, że jego oświadczenia sprzyjają konfrontacji i naruszają stabilność w regionie. W odpowiedzi Chiny zadeklarowały gotowość do współpracy z innymi krajami w celu zapobieżenia hegemonizmowi oraz wsparcia pokoju i stabilności.
'Hegset błędnie nazwał Chiny zagrożeniem i propagował mentalność zimnej wojny. Jego oszczercze oskarżenia oraz ogłoszenie o rozmieszczeniu broni niszczą stabilność w regionie.'
Podczas forum w Singapurze minister Hegset wezwał kraje do większych wydatków na obronność z powodu zagrożenia ze strony Chin, co doprowadziło do dodatkowych wydatków na obronę Australii oraz rozmieszczenia wojsk USA na Filipinach.
Morze Południowochińskie
Sytuacja w regionie pozostaje napięta z powodu konfrontacji stron. Chiny i USA oskarżają się nawzajem o naruszanie stabilności, co może mieć negatywne konsekwencje dla całego regionu.
Czytaj także
- Inflacja w strefie euro po raz pierwszy od ośmiu miesięcy spadła poniżej 2%
- Zieleński: Rosja musi na poważnie odczuwać, że wojna jest gorsza niż pokój
- Ukraina i partnerzy z 'Ramsteinu' uzgodnili inwestycje w obronność: Umierow opowiedział o nowych pakietach pomocy
- Kierowcy zobaczyli, ile kosztuje tankowanie w obwodzie kijowskim
- Z 10-letnim stażem można teraz przejść na wcześniejszą emeryturę: nowe warunki ZUS
- UE wezwała Ukraińców do przygotowania się do powrotu do ojczyzny: czy zachowają ochronę