Kłopotenko w gościach u Zaluznego. Społeczności zaskoczone obuwiem kontrowersyjnego kucharza (zdjęcie).
Ukraiński szef kuchni Eugeniusz Kłopotenko opublikował wspólne zdjęcie z byłym generałem, obecnym ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii, Walerym Zaluznym. Społeczność była zaskoczona, że kucharz przybył podczas wojny do Londynu. Ukraińców zaskoczyło także obuwie, w którym pojawił się Kłopotenko u dyplomaty.
Według słów Kłopotenko, jego podróż jest związana z udziałem... w charytatywnej kolacji. Niemniej jednak część użytkowników była oburzona tym, że kucharz otrzymał pozwolenie na przekroczenie granicy. Wcześniej Kłopotenko twierdził, że nie idzie do Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ uważa, że jest tam o wiele bardziej przydatny w zapleczu. Jednak, jego słowami, dane do mobilizacji zaktualizował od razu.
Tymczasem stało się wiadome, że Kłopotenko i Zaluzny zawarli w Londynie "barszczową" zakład.
"Zaluzny nie lubi barszczu. Ale zawarliśmy zakład, że to zmienię. Tak więc śledźcie nowości w tej sprawie, w skrócie", - napisał Kłopotenko. Jego słowami, termin "porozumienia" żeby Waleryowi Zaluznemu spodobał się barszcz - to 80 dni.
W komentarzach ludzie aktywnie dyskutowali zarówno o "nielubieniu" przez Zaluznego barszczu, jak i stylu Kłopotenko. Showman-kucharz przyszedł na spotkanie w różowych gumowych kapciach znanego brandu. W ludziach takie obuwie nazywane jest "kaloszami dla bogatych".
Wielu Ukraińców było zdziwionych tym, że znany generał nie je barszczu. Było także wielu tych, którzy zauważyli, że Zaluzny schudł w Wielkiej Brytanii.
Użytkownicy nie rozumieją, jak na przyjęcie u ambasadora można było ubrać różowe klapki.
Przypomnijmy, Kłopotenko opublikował na Tik-toku nietypowy przepis: smażone sandały w cieście. Niemniej jednak, takie kulinarnie improwizacje docenili nie wszyscy Ukraińcy. Ludzie zarzucali, że w czasie wojny nie na miejscu "przekształcać" produkty, wspominali Holodomor i "żartowali", czy takie danie nie będzie w zaktualizowanym menu dla uczniów.
Mówiąc w skrócie, to nie pierwszy raz, gdy Kłopotenko napotkał na hejt. Niedawno zaproponował stworzenie bardziej nowoczesnego hymnu stolicy, zastępując piosenkę "Kijowie mój". Niemniej jednak większości użytkowników niespodziewany pomysł showmana nie przypadł do gustu.
Czytaj także
- Rosja przygotowuje się do odłączenia od światowego Internetu
- Czołowe gazety w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odmówiły korzystania z mediów społecznościowych X
- Uczestnicy "Wielkiej budowy" i postać śledztw. Kto otrzymał budowę wodociągu do Mykołajowa za 7,4 miliarda UAH?
- Premier Armenii Pashinian radykalnie zmienił swój wizerunek (wideo)
- Kulturalna stolica Włoch znalazła nowe metody na pozbycie się turystów
- Powiadomienia od Sił Zbrojnych Ukrainy o zagrożeniach powietrznych pojawią się w jeszcze jednym komunikatorze