Trybunał Konstytucyjny Rumunii unieważnił wyniki wyborów prezydenckich z powodu zagranicznej ingerencji.
Trybunał Konstytucyjny Rumunii podjął niesamowitą decyzję w sprawie pierwszej tury wyborów prezydenckich w 2024 roku. Zgodnie z informacjami Digi24, sąd zdecydował o powtórzeniu całego procesu wyborczego. Decyzja została podjęta na pilnym posiedzeniu po wielu wnioskach o unieważnienie wyników wyborów. Ten krok oparty jest na odtajnionych dokumentach Wyższej Rady Obrony Narodowej, które ujawniły zorganizowaną kampanię manipulacyjną z zagranicy na rzecz prorosyjskiego kandydata Kelina Georgescu.
Premier Marcel Ciolacu poparł decyzję sądu, nazywając ją 'jedynym rozsądnym krokiem' po ujawnieniu prób wpływania na wyniki wyborów. Twierdzi również, że należy przeprowadzić dochodzenie w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za tę ingerencję.
Lider skrajnej prawicy 'Sojuszu na rzecz zjednoczenia Rumunów' Georges Simion krytykuje decyzję, nazywając ją zamachem stanu, ale apeluje o zachowanie spokoju. W tym samym czasie prozachodnia kandydatka Elena Lasconi ostro krytykuje tę ingerencję w procesy demokratyczne.
Czytaj także
- Zagraniczne firmy w 2024 roku znacznie zmniejszyły rejestrację znaków towarowych
- Inteligentne okulary: inwestycje Meta w VR i AR przekroczą w tym roku 100 miliardów dolarów
- Bank Rozwoju Rady Europy przeznaczy dodatkowe 150 milionów euro na projekty mieszkaniowe na Ukrainie
- Wróg angażuje lotnictwo, artylerię i drony do ostrzałów granicy - DPSU
- Działania Trumpa mogą skłonić Rosję do dalszego posuwania się na Ukrainie — media
- Przejście na europejski tor kosztować będzie Ukrainę dziesiątki miliardów - estoński minister