Na obszarze Charkowszczyzny odnotowywane są masowe przypadki zatrucia wśród okupantów.
Na linii frontu przechodzącej przez kierunek charkowski, rosyjscy agresorzy zaczęli doświadczać problemów ze zdrowiem z powodu złej jakości jedzenia i wody pitnej, donosi grupowanie operacyjno-taktyczne (OTG) "Charków".
Zgodnie z meldunkiem wojskowych, sytuacja na kierunku charkowskim pozostaje trudna, ale żadnych istotnych zmian nie nastąpiło. Obecnie siły obronne Ukrainy kontynuują odpieranie ataków rosyjskich okupantów.
W rejonie miejscowości Głębokie przeciwnik dokonuje pojedynczego przemieszczenia osobowego w celu uzupełnienia aktualnego braku na pierwszych liniach. Ze względu na niską jakość jedzenia i wody pitnej na pierwszych liniach 11. pułku czołgów 18. dywizji zmotoryzowanej zarejestrowane są masowe przypadki zaburzeń żołądkowo-jelitowych wśród personelu oraz aktualne zapotrzebowanie na leki, w związku z czym obserwuje się obniżenie poziomu stanu moralno-psychologicznego okupantów", - zauważa OTG "Charków".
W ciągu doby okupanci stracili 85 osób, w tym 24 zabitych i 59 rannych. Dodatkowo dwóch okupantów poddało się do niewoli.
Przypomnijmy, że rosyjskie wojska kontynuują gromadzenie techniki na kierunku charkowskim, co może świadczyć o zbliżaniu się ich natarcia.
Niedawno również stało się wiadome, że rosyjscy agresorzy otworzyli ogień do własnych oddziałów w Wołczansku na terytorium obwodu charkowskiego.
Warto zauważyć, że Siły Zbrojne Ukrainy opracowały nową strategię w obwodzie kurskim Rosji, polegającą na efektywnym przemieszczeniu i okrążeniu wojsk rosyjskich.
Czytaj także
- Scholz zadzwonił do Putina, rząd zaktualizował warunki rezerwacji przed mobilizacją. Najważniejsze informacje z 15 listopada
- Na Donbasie i Dniepropietrowszczyźnie energetycy DTEK nadal przywracają światło po ostrzałach
- Znamy liczbę mariupolczyków powracających do okupacji
- Żołnierze jednostek specjalnych uratowali 16 żołnierzy Sił Obronnych z okrążenia w obwodzie kurskim (wideo)
- Brytyjski wywiad poinformował o konsekwencjach ataku na bazę Flotylli Kaspijskiej
- Putinowski archeolog, prowadząc wykopaliska na Krymie, wyrządził Ukrainie szkody na 200 mln