Usługi patronackie planują wprowadzić we wszystkich brygadach i batalionach Sił Zbrojnych Ukrainy.


Tworzenie służb wsparcia dla jednostek wojskowych
W jednostkach wojskowych na poziomie brygad i batalionów wprowadzone zostaną służby wsparcia. Inicjatywę tę ogłosili przedstawiciele Centralnego Zarządu Współpracy Cywilno-Wojskowej Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy podczas briefingu w Uкрінформie.
'Planujemy stworzyć etaty w każdej jednostce wojskowej, na poziomie brygad i batalionów. Przewiduje się, że w każdym batalionie będzie do pięciu etatów służby wsparcia. Także takie etaty są wprowadzane we wszystkich placówkach medycznych Ministerstwa Obrony, Sił Zbrojnych Ukrainy oraz w terenowych centrach', - wyjaśnił Ołeksandr Kutkow, szef Centralnego Zarządu Współpracy Cywilno-Wojskowej Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Tworzenie służb patronackich przyczyni się do wsparcia ducha bojowego i moralnego żołnierzy po ranach oraz pomoże w rozwoju Sił Zbrojnych Ukrainy. Według Kutkowa, takie służby są obsadzone osobami, które doznały ran, mają niepełnosprawność lub były w niewoli - około 30% służb jest obsadzonych takimi osobami.
Oksana Korczyńska, koordynatorka i wykładowczyni szkolenia Służb Wsparcia Sił Obronnych, wyjaśniła, że przyszłe służby patronackie uczą się wspierać rannych, wziętych do niewoli i rodziny zaginionych, oraz zapewniają im niezbędną pomoc w trudnych sytuacjach.
Analiza
Wprowadzenie służb wsparcia w wojsku pomoże poprawić warunki dla żołnierzy po urazach i ranach, a także podniesie morale jednostek wojskowych. To ważny krok w kierunku wsparcia obrońców kraju i ich rodzin.
Czytaj także
- Rosja zajęła kolejną miejscowość w obwodzie Sumy – DeepState
- Linia frontu na dzień 31 maja 2025. Podsumowanie Sztabu Generalnego
- Syrski podsumował maj i opisał sytuację na kluczowych frontach
- Bilecki powiedział, kiedy Ukraina będzie mogła "odzyskać swoje"
- Wprowadzono nowe zasady mobilizacji dla nauczycieli: kto otrzyma odroczenie na lato
- W Rosji sąd zakazał memów z Putinem, w których porównuje się go do Hitlera