Podpalenie samochodów ukraińskiej armii i Czerwonego Krzyża. Na Zakarpaciu zatrzymano młodego mężczyznę.


Na Zakarpaciu zatrzymano młodego mężczyznę, który podpalił samochody ukraińskiej armii i Czerwonego Krzyża. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, podpalacz wykonywał zlecenie rosyjskich służb specjalnych w celu destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej w regionie. Sprawcą okazał się 21-letni przesiedleniec z obwodu Winnickiego, który szukał szybkiego zarobku. Został on podejrzany o dwie artykuły Kodeksu Karnego - umyślne zniszczenie lub uszkodzenie mienia oraz utrudnienie legalnej działalności ukraińskiej armii i innych jednostek wojskowych w szczególnym okresie. Zatrzymany przebywa w areszcie i grozi mu do 10 lat więzienia.
To nie pierwszy przypadek podpalenia wojskowych samochodów. Wcześniej SB Ukrainy i Narodowa Policja zatrzymały pięciu podpalaczy-prowojatorów w Kijowie, którzy również wykonywali zlecenia rosyjskich służb specjalnych. Ponadto w obwodzie Iwano-Frankiwskim zatrzymano dwóch miejscowych mieszkańców, którzy podpalili samochody obrony Ukrainy.
Czytaj także
- Straty wroga na dzień 3 lipca 2025 – Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- Analitycy ISW ocenili, jakie konsekwencje dla Ukrainy będzie miało wstrzymanie dostaw broni z USA
- Atak na Odessę, wybuchy w okupowanym Chartyzsku i Rosji: najważniejsze wydarzenia nocy
- Mapa walk w Ukrainie na 3 lipca: sytuacja na froncie
- Pojawiły się szczegóły dotyczące wybuchów, które miały miejsce w pobliżu Żytomierza
- W okupowanym Charkowie słychać było eksplozje: prawdopodobnie trafiono w skład amunicji