Groźby Trumpa wobec sojuszników mogą być sygnałem dla Chin - Freeland.
Kandydatka na stanowisko premiera Kanady, Chrystia Freeland, twierdzi, że groźby taryfowe wyrażone przez prezydenta USA Donalda Trumpa mogą być częścią strategii przeciwko Chinom. Freeland uważa, że Trump proponuje wysokie taryfy dla Kanady i innych sojuszników w ramach polityki wobec Chin. Ponadto twierdzi, że Trump chce pokazać światu swoją stanowczość wobec swoich partnerów oraz wpływ, jaki to może mieć na Chiny.
Freeland zauważyła, że Kanada może mieć potencjalnego sojusznika w nowym ministrze finansów Scotcie Brisonie, z którym mogą wspólnie pracować nad zmianą zasad w globalnym handlu. Podkreśliła, że Brison jest globalnym myślicielem ekonomicznym, a Kanada może być cennym partnerem dla USA w dążeniu do przywrócenia równowagi w światowej gospodarce.
Freeland również oświadczyła, że jest gotowa sprzeciwić się administracji Trumpa i postrzega siebie jako kandydatkę, która może poradzić sobie z trudnymi relacjami z USA. Nawet wyraziła zadowolenie z antypatii, jaką Trump okazał jej w mediach społecznościowych, i nazwała jego zachowanie 'toksycznym' oraz utrudniającym zawieranie umów.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa Freeland uczestniczyła w negocjacjach Kanady w sprawie Północnoamerykańskiej Umowy o Wolnym Handlu, zdobywając reputację jako nieustępliwa i agresywna negocjatorka. Mimo napiętych relacji umowa została pomyślnie podpisana, co Kanada uważa za polityczne zwycięstwo rządu Trudeau.
Czytaj także
- Kanada wyraziła stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie
- Freeland prognozuje, kiedy Ukraina otrzyma środki z aktywów RF