Rosja zmaga się z niedoborem towarów konsumpcyjnych - ekspert.
Rosja inwestuje pieniądze w branżę wojskową, tymczasem cywilne obszary działalności nie otrzymują wystarczającego finansowania ze strony państwa, przez co pojawiły się problemy z produktami żywnościowymi.
O tym poinformował dyrektor wykonawczy Ekonomicznego Klubu Dyskusyjnego Oleg Pendzin.
'Stawka refinansowania Centralnego Banku Rosji wynosi obecnie 21%. 20 grudnia odbyło się posiedzenie Rady Centralnego Banku, która pozostawiła stawkę bez zmian, chociaż kilku ekonomistów mówiło o konieczności podwyżki do 23%. Centralny Bank pozostawił stawkę na poziomie 21%, ponieważ brane są pod uwagę nie tylko czysto ekonomiczne czynniki, ale również pragnienie kierowników Centralnego Banku, aby pozostać na swoich stanowiskach w wyniku swojej pracy nad ustaleniem stawki'- myśli Pendzin.
Według niego, fakt, że dzisiejszy poziom stawki Centralnego Banku Rosji nie chroni przed inflacją, jest dość dobrze znany.
'Jest również oczywiste, że rzeczywista inflacja zbliża się obecnie do 20-22%, a nie 7-8%, jak twierdzi Rosstat. Najciekawsze jest to, że inflacja ma największy wpływ na sektor żywnościowy, sektor towarów konsumpcyjnych, szczególnie na te gałęzie rosyjskiej gospodarki, które obecnie nie otrzymują aktywnego wsparcia państwowego. Kompleks wojskowo-przemysłowy w Rosji jest aktywnie wspierany, podczas gdy sektor towarów konsumpcyjnych, produkujący artykuły żywnościowe, ma poważne problemy' - powiedział ekonomista.
Pendzin zwrócił uwagę, że w Jakucji już wprowadzono karty na produkty żywnościowe, które nie były używane od czasów lat 90-tych. Nazwał to 'pierwszym znakiem.'
'To znaczy, że należy zrozumieć, że poziom zaopatrzenia terytoriów Rosji w produkty żywnościowe pogarsza się. Ale wszyscy słyszeliśmy o zakupie masła w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Turcji, o imporcie dużej partii jajek z Turcji. Dzieje się tak, ponieważ rosyjskie rolnictwo obecnie nie może konkurować z kompleksem wojskowo-przemysłowym, szczególnie jeśli chodzi o kadry. Warto zrozumieć, że trwa walka o zasoby, przede wszystkim o zasoby ludzkie, które przybyły do Rosji i prowadzą do tego, że z rolnictwa wywożona jest znaczna ilość siły roboczej. Po prostu nie ma tam fizycznie nikogo do pracy, co prowadzi do nagłego zmniejszenia wielkości produkcji oraz powstawania problemów, o których właśnie opisałem'
Czytaj także
- Trump grozi rewizją statusu Kanału Panamskiego
- Rejestr 'Oberih' uzyska automatyczny dostęp do danych medycznych żołnierzy
- Doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Waltz mówi o nowym podejściu do wojny na Ukrainie
- Stacje paliw zmieniły ceny paliw w Kijowie: ile kosztują benzyna, olej napędowy i gaz przed Bożym Narodzeniem
- Zeleński przeprowadził posiedzenie Rady: w centrum uwagi żołnierze KRLD i sytuacja w Syrii
- Zielenski powiedział, za ile Putin 'kupił' Fico: powinny tym się zająć służby specjalne