Rosjanin, który broni Ukrainy, opisał życie obok Rosji po wojnie.
Po zakończeniu wojny Rosja pozostaje wrogiem Ukrainy i potencjalnym zagrożeniem dla naszego kraju. Takie zdanie wyraził Kolowrat Kożemiankin, Rosjanin, który brał udział w walkach i obecnie jest żołnierzem. Podkreślił, że Ukraina musi być ciągle gotowa na potencjalne zagrożenie ze strony Rosji.
Według niego powinniśmy żyć jak kraje zamrożonych konfliktów i zawsze być na czujce. Warto otoczyć wszystko płotem i zawsze czekać na zagrożenie ze strony Rosji.
Kolowrat Kożemiankin uważa, że Ukraińcy nie mogą liczyć na przyjazne relacje z Rosjanami. Wezwał do budowy płotu, wykopów i zawsze być przygotowanym, ponieważ wystarczy jedno nieostrożne zachowanie, aby złapać uderzenie od tyłu.
Z biura Donalda Trumpa padły potencjalne plany dotyczące Ukrainy po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich. Według The Wall Street Journal jeden z planów zakłada, że Ukraina zobowiązuje się nie wstępować do NATO przez 20 lat, a USA będą kontynuować dostarczanie broni w celu zapewnienia obronności Ukrainy przed Rosją. Według gazety te propozycje zakładają zamrożenie wojny, a Rosja będzie nadal kontrolować około 20% terytorium Ukrainy.
Przedstawiciel MSZ Ukrainy, Georgij Cichy, odmówił komentowania tych planów, zauważając, że są to osobiste opinie, które nie odzwierciedlają oficjalnej pozycji ani propozycji.
Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że Donald Trump naprawdę chce zakończyć wojnę na Ukrainie. Jednak istnieją wątpliwości co do możliwości tego, ponieważ prezydent Rosji Władimir Putin chce rozerwać Ukrainę na kawałki.
Czytaj także
- Polska wyraża gotowość do objęcia roli koordynatora w kwestii wsparcia Ukrainy - ekspert
- Trump dokonał kontrowersyjnych nominacji na stanowisko szefa Narodowej Wywiadu oraz prokuratora generalnego
- Zełenski: Trzeba zmusić Rosję do uczciwego pokoju