Stało się jasne, na którym kierunku okupanci ponoszą największe straty.
wczoraj, 17:31
128
Dziennikarz
Światenko Tamara
wczoraj, 17:31
128
Największe straty Rosji na kierunku Kurachowskim
Na kierunku Kurachowskim toczą się najintensywniejsze walki, dlatego Federacja Rosyjska ponosi największe straty w tej dziedzinie. O tym poinformował wojskowy obserwator Denis Popowicz w programie telewizyjnym FREEДОМ.
Rozumiem, że tam, gdzie jest największa liczba starć, czyli na odcinku frontu Kurachowskiego. Tam, sądząc po ogólnej liczbie strat, Federacja Rosyjska powinna ponosić największe straty w ludziach', - powiedział.
Denis Popowicz skomentował zniszczenie przez rosyjskich okupantów tamy zbiornika wodnego w Kurachowie w obwodzie donieckim. Zauważył, że Rosjanie mieli nadzieję, że to skomplikuje sytuację dla ukraińskich wojsk.
Oczywiście, oczekiwano, że rzeka Wołczanka, która płynie na zachód od tej tamy, zacznie wylewać i zalewać drogi. W szczególności główną drogę, która prowadzi od Zaporoża w kierunku Kurachowego. W ten sposób skomplikuje to logistykę naszych wojsk, które bronią tego kierunku. Zarejestrowano podniesienie poziomu wody w tej rzece. Jednak jak bardzo ta woda obecnie utrudnia ruch, jak bardzo projekt Rosjan i ich oczekiwania się spełniły, na razie trudno ocenić', - opowiadał Popowicz.
Wojskowy obserwator zaznaczył, że przeciwnik próbuje otoczyć miasto Kurachowe, przeprowadzając ataki z północy, południa i wschodu.
Próbują zepchnąć miasto w okrążenie. Jeśli im się to uda, wtedy przeciwnik zmusi nas do odwrotu. I w ten sposób zrealizuje swoje zadania. Sytuacja jest dość niebezpieczna właśnie na południu od Kurachowego', - uważa wojskowy obserwator.
Czytaj także
- Już 190 hrywien za kilogram: w Ukrainie ceny jabłek i winogron wzrosły
- Zeleński zapowiedział przedstawienie 10-punktowego Planu odporności Ukrainy
- Bloomberg: UE przygotowuje nowe sankcje przeciwko cichym flotom Rosji do końca roku
- NBC News: Nadmierna aktywność Muska już niepokoi doradców Trumpa
- NBU ostrzegł przed gwałtownym wzrostem cen paliw pod koniec 2024 roku
- Mike Tyson zaskoczył prognozą na walkę rewanżową Usyk – Fury