W Wielkiej Brytanii transpłciowy mężczyzna urodził dziecko po naturalnym zapłodnieniu.

W Wielkiej Brytanii transpłciowy mężczyzna urodził dziecko po naturalnym zapłodnieniu
W Wielkiej Brytanii transpłciowy mężczyzna urodził dziecko po naturalnym zapłodnieniu

Pierwsze transpłciowe rodzicielstwo w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii miało miejsce historyczne wydarzenie - Malachai Clark, pierwsza transpłciowa osoba, która urodziła dziecko naturalnie. Jego syn ma już prawie dwa lata.

Dawna kobieta Malachai Clark stał się transpłciowy w wieku 17 lat. Zaczął przyjmować testosteron i przeszedł operację usunięcia piersi. To miało na celu pomóc mu stać się mężczyzną.

Trzy lata temu Malachai spotkał swojego partnera Charlie'ego, który miał doświadczenie w opiece nad dziećmi. Clark przerwał przyjmowanie testosteronu z powodu jego skutków ubocznych, co stworzyło możliwość naturalnego zapłodnienia.

Po krótkim czasie Malachai i Charlie dowiedzieli się, że ich rodzina się powiększy. Ich syn ma już dwa lata.

'Nasz syn nazywa mnie tatą, a Charlie'ego również tatą. Chcemy pokazać, że transpłciowe osoby również mogą mieć rodzinę. Media często przedstawiają nas w negatywnym świetle, ale my po prostu żyjemy szczęśliwym i zdrowym życiem,' - powiedział Malachai Clark.

Mężczyzna przeżył życie po śmierci po zatrzymaniu akcji serca

85-letni mieszkaniec Nottingham przeszedł ośmiominutowe zatrzymanie akcji serca. Po tym mężczyzna podzielił się swoimi doświadczeniami życia po śmierci i przyznał, że było na tyle przyjemne, że nie chciał wracać.

Problemy z sercem zaczęły się u Dave'a Singletona z wiekiem, i to przez spowolnienie rytmu serca trafił do szpitala. W szpitalu jego serce kilka razy się zatrzymywało, ale dzięki reanimacji udało się je przywrócić. Jeden z jego zatrzymania trwał osiem minut. Po przebudzeniu Singleton opowiedział o swoim postrzeganiu życia po śmierci.

'Siedziałem w wspaniałym ogrodzie, oświetlonym ciepłym światłem słonecznym. Za mną była wysoka ogrodzenie, a ja słyszałem głosy i śmiech z drugiej strony. Byłem w grupie rodziny i przyjaciół,' - wspomina.
'Wiedziałem, że wszystko, co musiałem zrobić, to przejść przez ogrodzenie, aby do nich dołączyć,' - dodał Dave Singleton. 'Ale pozostałem na miejscu, ponieważ czułem ogromny komfort, a widok na pola i wzgórza z daleka był niesamowity. Czułem spokój i zadowolenie.'

Czytaj także

Reklama