W Sewastopolu okupanci wprowadzają nowe sygnały alarmowe.
11.06.2025
2386

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
11.06.2025
2386

Rosyjska administracja okupacyjna Sewastopola wprowadziła nowe sygnały alarmowe
Rosyjska administracja okupacyjna Sewastopola postanowiła wprowadzić dwa nowe sygnały alarmowe: 'Niebezpieczeństwo morski' i 'Alarm powietrzny i niebezpieczeństwo morski'. Taką informację przekazał kontrolowany przez Rosję przewodniczący miasta Michał Razwożajew. Informację tę podano w wydaniu 'Glavkom', powołując się na Krym.Realii.
Według słów Razwożajewa, nowe sygnały są związane z oczekiwaną aktywizacją ataków morskimi dronami oraz skoordynowanymi uderzeniami, które mogą obejmować rakiety, bezzałogowe statki powietrzne oraz łodzie z załogą morską.
- Alarm powietrzny
- Ballistyka
- Niebezpieczeństwo morski
- Alarm powietrzny i niebezpieczeństwo morski
Warto również zauważyć, że te sygnały alarmowe już mają konkretną formę audio i wideo. W większości przypadków władze Rosji nie potwierdzają informacji o ostrzałach rakietowych lub dronami obiektów wojskowych, nawet jeśli dane te są potwierdzane przez inne źródła.
Również warto zaznaczyć, że okupacyjna 'władza' Sewastopola postanowiła odwołać przeprowadzenie defilady wojskowej 9 maja tego roku. O tym poinformował Michał Razwożajew podczas narady.
Wprowadzenie nowych sygnałów alarmowych w Sewastopolu może oznaczać, że ukraińskie siły zbrojne mogą spodziewać się zwiększonego zagrożenia ze strony Rosji, co może prowadzić do poważnego zaostrzenia sytuacji w regionie. Odwołanie parady wojskowej może również świadczyć o pewnej nerwowości administracji okupacyjnej oraz gotowości do ewentualnych prowokacji.Czytaj także
- Podłączono Zaporoską AES do sieci energetycznej – 'Ukrenegro'
- Linia frontu na dzień 4 lipca 2025. Zestawienie Sztabu Generalnego
- Sztab Generalny podał liczbę zlikwidowanych okupantów od początku roku
- Rosja znowu uderzyła w Krzywy Róg: są ranni (aktualizacja)
- Siły obrony po raz drugi w tygodniu uderzyły w sztab ósmej armii Rosji
- Oszust oszukał matkę zmarłego żołnierza na niemal 1 mln zł