Wojska Izraela szybko posuwają się w głąb Syrii po upadku reżimu Assada — WP.
Po zdobyciu przez rebeliantów stolicy Syrii, Izrael rozpoczął zajmowanie posterunków wojskowych na południu kraju. To wydarzyło się po raz pierwszy od 1974 roku, kiedy ogłoszono koniec wojny Yom Kipur. Kraje arabskie uważają to za nielegalną okupację i ostrzegają przed możliwą destabilizacją Syrii. Próbują przywrócić porządek publiczny po obaleniu reżimu Bashara al-Assada.
Premier Benjamin Netanjahu nazywa to 'tymczasową pozycją obronną'. Ale profesor Eyal Zisser z Uniwersytetu Telawiwskiego uważa, że ten krok Izraela to 'wielki błąd'. Rząd izraelski napotkał trudności w ocenie skutków obalenia reżimu Assada.
Minister obrony Izraela, Katz, oznajmił, że wojsko otrzymało zgodę na zajęcie pozycji poza strefą zdemilitaryzowaną, którą kontroluje ONZ i która dzieli Wzgórza Golan i Syrię. Celem Izraela jest stworzenie strefy buforowej bez ciężkiej broni i infrastruktury terrorystycznej na południowej granicy w celu ochrony kraju.
Czytaj także
- Zagraniczne firmy w 2024 roku znacznie zmniejszyły rejestrację znaków towarowych
- Inteligentne okulary: inwestycje Meta w VR i AR przekroczą w tym roku 100 miliardów dolarów
- Bank Rozwoju Rady Europy przeznaczy dodatkowe 150 milionów euro na projekty mieszkaniowe na Ukrainie
- Wróg angażuje lotnictwo, artylerię i drony do ostrzałów granicy - DPSU
- Działania Trumpa mogą skłonić Rosję do dalszego posuwania się na Ukrainie — media
- Przejście na europejski tor kosztować będzie Ukrainę dziesiątki miliardów - estoński minister