Ekspert wojskowy określił straty wroga podczas zajmowania jednego hektara ziemi.
31.10.2024
271
Dziennikarz
Światenko Tamara
31.10.2024
271
Rosyjskie wojska okupacyjne zachowują siłę żywą w swoich atakach
Rosyjskie wojska okupacyjne nie oszczędzają sił żywych w swoich atakach. Średnio obliczenia pokazują, że do zajęcia jednego hektara ukraińskiej ziemi kładą nawet do 400 żołnierzy.
O tym w programie telewizyjnym FREEДОМ powiedział ekspert wojskowy, uczestnik misji pokojowych na Kosowie i w Iraku, Siergiej Hrabski.
„Pomimo wysokich kosztów taktyki, przeciwnik stosuje ją dość szeroko, oszczędzając na sprzęcie i nie oszczędzając na ludziach. W tym tkwi problem: gdy tworzą przewagę na bardzo małym fragmencie frontu - 1 do 10, 1 do 15, jednocześnie narażając nasze pozycje na ciągłe ostrzały” - powiedział.
Jak zauważył, rosyjskie wojska ostrzeliwują ukraińskie pozycje, używając zarówno kierowanych bomb lotniczych, jak i min, pocisków artyleryjskich i rakietowych.
„Przekształcając je praktycznie w księżycowy krajobraz. Dążąc do tego, że utrzymanie tego, co kiedyś było nazywane pozycjami, staje się po prostu nierealne i niemożliwe. Mając taką przewagę na bardzo krótkim dystansie, atakują nasze pozycje, nie mając żadnych ograniczeń co do swoich strat. Dla nich liczy się wynik, ważne jest zajęcie terytorium, w ten sposób się posuwają naprzód. Dla jasności, średnio obliczenia pokazują, że do zajęcia jednego hektara naszej ziemi kładą nawet do 400 żołnierzy” - podkreślił Siergiej Hrabski.
Czytaj także
- Stacje benzynowe pokazały, jak różnią się ceny benzyny, diesla i gazu w obwodach odeskich i lwowskich: gdzie jest taniej
- Warzywa nadal drożeją: jak różnią się ceny marchewki, cebuli i kapusty w supermarketach i na targowiskach
- Wróg atakuje Odessę: są ofiary i ranni
- Stacje paliw znowu zaczęły podnosić ceny benzyny, diesla i autogazu: jakie paliwo zdrożało najbardziej
- Ukraina w ONZ wyjaśniła, dlaczego Rosja nie powinna być dopuszczana do międzynarodowych zawodów sportowych
- W Ukrainie wzrosło zapotrzebowanie na hybrydowe samochody: najpopularniejsze modele