Nauczyciel zmarłej Darii Bazylewicz podzielił się fragmentem jej esej, który go poraził.

Nauczyciel zmarłej Darii Bazylewicz podzielił się fragmentem jej esej, który go poraził
Nauczyciel zmarłej Darii Bazylewicz podzielił się fragmentem jej esej, który go poraził

Ostap Szwyniński, poeta, literaturoznawca i wykładowca na Ukraińskim Katolickim Uniwersytecie, podzielił się swoimi wspomnieniami o Darii Bazylewicz, studentce, która wraz ze swoimi siostrami i matką zginęła w wyniku ataku rakietowego na Lwów. Opowiedział o fragmencie z eseju Darii, który go oczarował i skłonił do refleksji.

Wiosną uczęszczała na moje wykłady. Często na nią patrzyłem. Wiecie, kiedy przemawiasz do audytorium, musisz mieć kontakt wzrokowy z kimś, kto cię uważnie słucha. Często była to Daria. Zawsze siadała na pierwszych rzędach i zalśniewała, taka mała dziewczynka o jasnych włosach.

W maju, pod koniec naszego kursu, napisała esej, w którym znalazły się takie słowa:

Nie zawsze to, o czym marzymy, okazuje się tak idealne, jak sobie to wyobrażaliśmy. Często, błąkając się po swoich fantazjach, skupieni tylko na marzeniach, nie zauważamy, że nasze życie układa się lepiej, niż można sobie wyobrazić.

Ostap Szwyniński podzielił się swoimi rozważaniami na temat tych słów i powiedział, że jest bardzo dumny i kocha pokolenie 18-latków. Są oni ambitni, pragmatyczni i pełni pasji. Są zorganizowani i cenią swój czas. Są asertywni i wymagający. Wykładowca dodał, że gdy rozmawia z nimi, odzyskuje życie.

Porównał też swoje pokolenie z tym nowym, zauważając, że nie mają one nic wspólnego z rosyjską gerontologiczną śliskością. Zaznaczył również, że powinni słuchać swoich dzieci, które mogą dać im wiele cennych lekcji.

Przyjaciele rodziny Bazylewiczów podzielili się swoimi wspomnieniami o zmarłych, a 6 września Lwów pożegnał się z Eugenią Bazylewicz i jej córkami Jaryną, Darią i Emilją, które zginęły w wyniku ataku rakietowo-dronowego.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua