Bloomberg: Zwycięstwo Trumpa może skłonić Seul do wojskowej pomocy dla Ukrainy.
Południowa Koree może zmienić swoją pozycję w sprawie dostaw broni do Ukrainy w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
Według Bloomberga, obecnie prawdopodobieństwo dostaw południowokoreańskiej broni do Ukrainy oceniane jest jako niskie, ale może się to zmienić pod wpływem dwóch czynników: możliwej prowokacji ze strony Korei Północnej lub wyraźnego określenia pozycji Trumpa w kwestii wsparcia dla Ukrainy. Dostawy broni śmiercionośnej z Korei Południowej znacznie wzmocniłyby defensywę Ukrainy i stworzyłoby perspektywy dla udziału południowokoreańskiego biznesu w powojennej odbudowie kraju.
Jednak taki krok może wywołać negatywną reakcję Moskwy i sprowokować eskalację konfliktu, w tym nowe prowokacje ze strony Pjongjangu. Ostrożna pozycja oficjalnego Seulu jest uzasadniona kilkoma czynnikami, w tym obawami przed antagonizowaniem Rosji, która już ostrzegła o 'konsekwencjach dla bezpieczeństwa' w przypadku dostaw broni do Ukrainy. Ponadto pomysł bezpośredniej pomocy wojskowej dla Kijowa nie ma szerokiego poparcia wśród mieszkańców Korei Południowej.
Sytuacja skomplikowała się po rozmieszczeniu przez Koreę Północną około 12 000 żołnierzy w Rosji, co prezydent Yoon Suk Yeol uważa za zagrożenie dla bezpieczeństwa swego kraju. W odpowiedzi Seul obiecał podjąć 'stopniowe działania' i wezwał Pjongjang do wycofania wojsk z Federacji Rosyjskiej. Pod koniec października prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił przygotowanie szczegółowego wniosku do Korei Południowej, który zawierać będzie listę niezbędnej broni. W celu omówienia tej kwestii planuje wysłać specjalnego przedstawiciela do Seulu.
Czytaj także
- ZSZ zdementował informacje o obecności żołnierzy Korei Północnej w obwodzie charkowskim
- Zeleński pozbawił zdrajców odznaczeń państwowych, Ukraina otrzyma 4,8 miliarda dolarów. Najważniejsze wydarzenia z 22 listopada
- Zeleński strofował deputowanych Rady Najwyższej za 'wolne' 22 listopada