Wielka Brytania i Holandia zadzwoniły do ambasadorów Iranu z powodu dostaw rakiet do Rosji.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii wezwało tymczasowego pełnomocnika Iranu z powodu przekazywania przez Teheran balistycznych rakiet Rosji.

"Rząd Wielkiej Brytanii wyraźnie stwierdził, że każda przekazana Rosji balistyczna rakieta będzie traktowana jako niebezpieczna eskalacja i będzie miała poważną odpowiedź" - stwierdzono w oświadczeniu brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

WCześniej Holandia wezwała ambasadora Iranu, a minister spraw zagranicznych Holandii Kasper Veldkamp na forum X wezwał do "nowych, surowych sankcji UE" wobec Teheranu.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w Londynie 10 września oświadczył, że Rosja otrzymała balistyczne rakiety od Iranu i prawdopodobnie planuje ich użycie w wojnie na Ukrainie w ciągu najbliższych kilku tygodni.

USA, Niemcy, Wielka Brytania i Francja nałożyły nowe sankcje na Iran, w tym ograniczenia wobec irańskich linii lotniczych Iran Air.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej w Kijowie 11 września oświadczył, że otrzymał "takie same informacje, jakie widzieliśmy w mediach, bez szczegółów dotyczących ilości... na poziomie wywiadu od partnerów". Dodał: "Mogę to potwierdzić, gdy będą dowody. Tak jak to było w przypadku Korei Północnej. Póki co wiemy o użyciu dużej liczby irańskich dronów. Na temat użycia irańskich rakiet brak na razie innych szczegółów".

Minister spraw zagranicznych Iranu oświadczył 11 września, że Teheran nie dostarczał Rosji żadnych balistycznych rakiet i nałożone na Iran sankcje nie rozwiążą żadnych problemów.

"Ponownie USA i E3 (Wielka Brytania, Niemcy i Francja - red.) działają na podstawie błędnych informacji wywiadowczych i błędnej logiki. Iran NIE dostarczał Rosji balistycznych rakiet. I koniec... Sankcje to nie rozwiązanie, lecz część problemu" - cytuje ministra Abbasa Araghchi portal Reuters.

Rosja również zaprzecza informacjom o otrzymaniu od Iranu rakiet i określa oświadczenia UE i USA jako "bezpodstawne".

Źródło: Voice of America