Budanov powiedział, kiedy Putin „zechce” zakończyć wojnę.
Federacja Rosyjska dąży do zakończenia wojny na Ukrainie pod koniec 2025 roku - na początku 2026 roku, licząc na swoje zwycięstwo.
Takie oświadczenie złożył szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kirill Budanov podczas 20. dorocznej konferencji YES w Kijowie.
Szef GUR, powołując się na rosyjskie dane, stwierdził, że lato 2025 roku stanie się dla Rosji okresem krytycznym. Budanov podkreślił, że Rosja zdaje sobie sprawę z stopniowego pogarszania się swojej sytuacji ekonomicznej, co jest już odczuwalne, ale szczyt negatywnego wpływu przewiduje się dokładnie w lecie 2025 roku.
„Od tego momentu zaczną się dla nich poważne problemy gospodarcze, a pojawi się konieczność mobilizacji, co może podkopać społeczno-polityczną sytuację w kraju”, zaznaczył.
Rosyjskie władze staną przed dylematem: ogłosić nową mobilizację czy zmniejszyć intensywność działań wojennych, co może okazać się krytyczne dla ich kampanii wojskowej. Budanov zauważył, że w Rosji już można dostrzec zmęczenie wojną, pomimo tego, że część społeczeństwa cieszy się zajęciem ponad 30% terytorium Ukrainy oraz wysokimi pensjami w armii.
Interesujące jest, że wysiłki Ukrainy w przeniesieniu działań wojennych na terytorium Rosji, włączając w to eksplozje w Moskwie, według Budanova znacząco wpłynęły na światopogląd Rosjan.
„To zniszczyło mit o niezwyciężoności Rosji”, podkreślił.
Ponadto wcześniejsze badanie wykazało, że około 40% obywateli RF uważa wydarzenia w obwodzie kurskim za najważniejsze w ciągu ostatnich tygodni.
Budanov poinformował również, że według rosyjskich dokumentów, jeśli Rosja do końca 2025 roku nie odniesie zwycięstwa, grozi jej wypadnięcie z grona światowych mocarstw, pozostawiając tę pozycję jedynie USA i Chiny.
„Dla nich to kluczowy okres. Dlatego zrobią wszystko, co w ich rozumieniu jest konieczne, aby odnieść zwycięstwo. W przeciwnym razie odpadną od wszystkich światowych procesów. Jedyną rzeczą, na którą mogą liczyć, jest regionalne przywództwo, co ich nie zadowala”, podsumował szef GUR.
Przypomnijmy, że wcześniej Jens Stoltenberg wypowiedział się na temat „przyjęcia” Rosji i przegapionych szans NATO.
Czytaj także
- Atak na Kijów, żołnierze KNDK na Ukrainie i modlitwy Budanowa: najważniejsze wydarzenia nocy
- Centrum przeciwdziałania dezinformacji poinformowało o przeniesieniu żołnierzy KRLD do Rosji
- Niewychowane psy. Siostra Kim Dzong Una grozi Ukrainie i Korei Południowej