Dziura w ścianie apartamentu prezydenta Zełenskiego ledwo nie spowodowała międzynarodowego skandalu.
Szef Centrum Szkolenia Zawodowego Zarządu Ochrony Państwowej Maksym Romanczuk opowiedział o ciekłym incydencie, który miał miejsce podczas podróży prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za granicą. Podczas inspekcji apartamentu prezydenta służba ochrony zauważyła dziurę w ścianie oraz otwarte okno. Na początku pojawiły się przypuszczenia, że miało miejsce strzał, ale okazało się, że to tylko półka, która była zawieszona w sąsiednim apartamencie, a otwór został wykonany za pomocą wiertarki. Romanczuk zaznaczył, że taka sytuacja mogła doprowadzić do międzynarodowego skandalu.
Wcześniej prezydent Ukrainy zwolnił szefa Zarządu Ochrony Państwowej Sergiusza Rudię. Zaznacza się, że kontrwywiad i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ujawnili sieć agenturalną FSB Rosji, która przygotowywała likwidację prezydenta oraz innych kierowników państwa. Okazało się, że w skład tej sieci wchodziło dwóch pułkowników Zarządu Ochrony Państwowej, którzy przekazywali stronie rosyjskiej tajne informacje.
Czytaj także
- Zmarła uczestniczka zespołu 'Lisapetny Battalion'
- Jak wyglądała Melania Trump na inauguracji w 2017 roku: wyraziste kreacje
- Rzecznik wojskowy opowiedział o faktach nękania wojskowych
- Kara śmierci za bluźnierstwo. Irańskie władze skazały znanego artystę
- 10 lat bohaterstwa cyborgów. Ukraina uczciła pamięć obrońców lotniska w Doniecku
- Naukowy pracownik Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki. Przypomnijmy Dmytro Hanżę