Do armii należy powołać pół miliona osób, jak wcześniej mówił Zaluzhny - poseł.
Obecnie sytuacja na froncie wymaga mobilizacji 500 tysięcy obywateli, oświadczył poseł Roman Kostenko. Jest on sekretarzem Komitetu Rady Najwyższej ds. Bezpieczeństwa Narodowego. Informacja ta została udostępniona podczas programu "Na żywo".
Kostenko zauważył, że po uchwaleniu w maju ustawy o wzmocnieniu mobilizacji, tempo mobilizacji we wrześniu znacznie spadło. Poseł zauważył, że początkowo planowano zmobilizować 200 tysięcy osób, ale jest to niewystarczające dla obecnych potrzeb armii.
Wcześniej głównodowodzący Siłami Zbrojnymi Ukrainy Walery Zaluzhny w grudniu 2023 roku również wyraził opinię o konieczności mobilizacji 500 tysięcy żołnierzy.
Biorąc pod uwagę dostępne liczby i potrzebne nam uzupełnienia, bardziej się z nim zgadzam (z Zaluzhnym - redakcja "Glavkom") i uważam, że taka liczba jest bardziej aktualna niż to, ile obecnie rekrutujemy, - zauważył Kostenko.
Obecny system, który przewiduje funkcjonowanie operacyjno-strategicznych i operacyjno-taktycznych grup wojsk, był skuteczny na początku pełnoskalowych operacji, ale bez zmian system może zakończyć się tragicznie, twierdzi poseł Roman Kostenko.
W zeszłym tygodniu 853 obywateli Ukrainy zgłosiło się do centrów rekrutacyjnych, a 197 z nich rozpoczęło pierwsze kroki w służbie w Siłach Zbrojnych.
Rząd Ukrainy zatwierdził istotne zmiany w celu wzmocnienia rejestracji wojskowej i kontroli nad przestrzeganiem prawa. Teraz terytorialne centra uzupełnienia, SBU, organy wywiadowcze i Narodowa Policja będą wymieniać się informacjami za pośrednictwem elektronicznego systemu.
Czytaj także
- Zaluzhny pokazał swój wizerunek z okazji Dnia Wojsk Desantowo-Szturmowych
- Dowódczyni w wieku 20 lat: Elżbieta Pyszniak dowodzi na froncie 'Wampirami'
- „Szczególni goście”. Załużny opowiedział, z kim spontanicznie spotkał się w Londynie