Załoga 'Białego anioła' ledwie nie zginęła w Kurachowym, ratując ciężko ranną kobietę.

Załoga 'Białego anioła' ledwie nie zginęła w Kurachowym, ratując ciężko ranną kobietę
Załoga 'Białego anioła' ledwie nie zginęła w Kurachowym, ratując ciężko ranną kobietę

Podczas ewakuacji ciężko rannej kobiety z Kurażowego w obwodzie donieckim, załoga 'Białego anioła' ledwie nie zginęła. O tym poinformowała Narodowa Policja.

Zaznacza się, że po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze zaczęli udzielać pierwszej pomocy poszkodowanej. W tym czasie okupanci uderzyli w pobliżu samochodu, który stał na zewnątrz. Policjanci szybko wsadzili kobietę i jej krewnego do samochodu i, ryzykując życiem, zaczęli przedzierać się z miasta.

Jednak poważnie uszkodzony pojazd zatrzymał się i nie mógł ruszyć dalej. Ratując się przed uderzeniami Rosjan, biali aniołowie schowali cywilów w opuszczonym domu. Jednak wróg nie zaprzestał ataków - śmiertelne 'zrzuty' spadły na dom. Szkło, sufit, kamienie - wszystko leciało w cywilów i policjantów. Pozostawanie w domu stało się niebezpieczne, bo jeszcze chwila - i mógłby pochować wszystkich pod swoimi gruzami.

Szef policji w Kurażowym Artur Szuś zaplanował wyjście z pułapki: maskując się wśród ruin i krzaków, funkcjonariusze wyprowadzili cywilów do innego schronienia i wezwali siły pomocnicze. Udało się wydostać z miasta tylko po zmroku.

Pomimo śmiertelnego zagrożenia, policjanci zdołali dostarczyć ranną do szpitala.

Niemożność wjazdu do niektórych miejscowości

W Doniecku obecnie miasto Mirnograd, czasów Jar, Torećk i Kurażowe są prawie niemożliwe do wjazdu, chociaż wciąż pozostali tam lokalni mieszkańcy. Taką informację przekazał szef Donieckiej OWA Wadym Filaszkina, precyzując, że wojsk rządowych obrzucają wszystkie dojazdy, a wróg ma możliwość posuwania się naprzód.

Ewakuacja ludności z niektórych miejscowości

13 listopada w 16 miejscowościach Doniecka ogłoszono obowiązkową ewakuację dzieci z ich rodzicami, osobami je zastępującymi lub innymi prawnymi przedstawicielami. Taka decyzja została podjęta na posiedzeniu Koordynacyjnego sztabu do spraw przeprowadzenia obowiązkowej ewakuacji ludności. Ewakuacja odbywać się będzie do bezpiecznych regionów kraju.

Trwa również ewakuacja z Pokrowska, gdzie już nie ma szpitali. Została ona wywieziona z miasta, co potwierdził szef organizacji wolontariackiej 'Róża na ręce' Ołeksandr Humanjuk. Obecnie w mieście znajduje się niewielki punkt stabilizacyjny dla cywilów, gdzie pracuje terapeuta, ale dołączenie do ewakuacji jest niemożliwe.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua