Chaotyczny atak na Charków: ponad 12 rannych i zniszczenia.
Siły rosyjskie uderzyły w Charków, co spowodowało przerwy w dostawie prądu.
Rannych zostało 12 osób, w tym 7 kobiet w wieku od 22 do 83 lat i 5 mężczyzn w wieku od 21 do 38 lat. O tym poinformowali burmistrz Charkowa Igor Terechow i szef administracji obwodu charkowskiego Oleg Synhubow 21 października na Telegramie.
Terechow podkreślił, że w dzielnicy Kiowskiej zostały uszkodzone stacje benzynowe, warsztaty samochodowe, domy prywatne i linie wysokiego napięcia. W dzielnicy Osnovianskiej zauważono uszkodzenia bloków mieszkalnych i prywatnych domów, garaży.
Opis zdarzenia jest dostępny cyfrowo pod .
Policja obwodu charkowskiego w Telegramie poinformowała, że liczba rannych w Charkowie w wyniku rosyjskich ostrzałów wzrosła do 12.
Dlatego szef GUNP w obwodzie charkowskim Włodzimierz Tymoszenko nazwał działania rosyjskiej armii w kontekście tego ataku lotniczego terroryzowaniem mieszkańców Charkowa.
«Taktyczne lotnictwo rosyjskie dokonało uderzeń od strony Biełgorodu, a kable «rozrzuciły» po mieście chaotycznie, co wskazuje nie na celowy atak na obiekty wojskowe, ale na terroryzm miejscowej ludności», – podkreślił.
Z wstępnych danych demobilizacyjnych wroga zostały uderzone sterowanymi bombami lotniczymi KAB-250 z UMPK.
Co ciekawe, wojska rosyjskie prowadzą natarcie w kierunku Pokrowska. Ich celem jest prawdopodobnie zdobycie kopalni, gdzie wydobywany jest specjalny rodzaj węgla - koksu. Na ten temat informują dziennikarze agencji Reuters.
Przypomnijmy, że w Kijowie tej nocy, w wyniku wrogiego ataku z użyciem dronów oraz upadku ich odłamków, ranny został jedna osoba. W mieście wybuchł także pożar, który udało się już ustalić strażakom.
Okupanci posunęli się pod Toreczkiem i Siełidowem, a siły ukraińskie odniosły sukcesy w okolicach Sudży - raport ISW.
Czytaj także
- Rosja zaatakowała Charków: są ranni
- Rosjanie ostrzelali Charkowszczyznę: są ranni i zniszczenia infrastruktury cywilnej