Chińscy hakerzy próbowali zhakować telefony Trumpa, Wensa i członków sztabu Harrisa, - AP.
Chińscy hakerzy zaatakowali telefony kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa, jego pracownika Jamesa Di Wensa i osób związanych z demokratką Kamalą Harris. O tym informuje agencja Associated Press, powołując się na anonimowe źródła zaznajomione z tą sprawą.
Celem hakerów byli politycy obu partii w USA oraz wysoko postawieni urzędnicy administracji Joe Bidena. Nie jest jasne, jakie dokładnie dane mogły zostać dostępne hakerom i co mogli uzyskać. Trwają dochodzenia, a Federalne Biuro Śledcze USA poinformowało, że prowadzi dochodzenie w sprawie nieautoryzowanego dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej przeprowadzonego przez podmioty związane z Chińską Republiką Ludową.
Amerykańscy urzędnicy uważają, że ten atak jest częścią ogólnego operacji szpiegowskiej cybernetycznej rozpoczętej przez Chińską Republikę Ludową. Informacje na temat tego, jakich dokładnie informacji Chiny miały nadzieję uzyskać, wciąż brak.
Przedstawiciel ambasady ChRL w Waszyngtonie oświadczył, że nie ma informacji na temat tych ataków i nie może ich komentować, ale podkreślił, że Chiny również padają ofiarą ataków cybernetycznych i sprzeciwiają się im. Rzecznik kampanii wyborczej Trumpa, Steven Cheng, oskarżył kampanię wyborczą Harrisa o zachęcanie zagranicznych przeciwników, w tym Chin i Iranu.
Czytaj także:
USA skomentowały atak Izraela na Iran.
Czytaj także
- Zeleński nagle postanowił 'wysłać generałów do okopów'
- Zalużny powiedział, kiedy Rosja uderzy z nową siłą
- Usyk wyznał, dlaczego nie dokończył Fury'ego w ósmej rundzie
- Merkel zachwyca się Zełenskim i odrzuca winę za agresję Putina
- Putin w rozpaczy: w Polsce zareagowano na atak na Ukrainę międzykontynentalną rakietą
- Ukraina straciła ponad 40% kontrolowanego terytorium w Kursku – Reuters