Dowódczyni w wieku 20 lat: Elżbieta Pyszniak dowodzi na froncie 'Wampirami'.
20-letnia Elżbieta Pyszniak, która kieruje bezzałogowymi statkami powietrznymi, postanowiła wcielić się do armii, nie zważając na opinie swoich bliskich. Pochodzi z obwodu rówieńskiego i służy w 41. samodzielnej mechanizowanej brygadzie. Pododdział, w którym służy, nazywany jest 'wampirystami', ze względu na zarządzanie ukraińskimi bezzałogowymi statkami uderzeniowymi noszącymi nazwę 'Wampir'.
Według Pyszniak, na początku trudno jej było w kolektywie chłopców, ale z czasem znalazła wspólny język ze swoimi podwładnymi. Nawet uczy innych żołnierzy, jak kierować dronami. Dla niej pilotowanie 30-kilogramowych 'Wampirów' to normalna rzecz.
Razem ze swoimi żołnierzami Elżbieta brała udział w działaniach bojowych, doskonaląc swoje umiejętności zarządzania bezzałogowcami. Nie wie, co będzie robić po wojnie, ale ma ochotę kontynuować służbę w armii. Jak twierdzi, służba w armii jest trudna do zastąpienia życiem cywilnym.
Mobilizacja kobiet do wojska
Temat mobilizacji kobiet w Ukrainie jest bardzo dyskutowany. Posłanka Mariana Bezuhła oświadczyła, że oba płcie powinny bronić kraju na froncie. Wspiera mobilizację kobiet i uważa, że nielegalna dyskryminacja mężczyzn w tej kwestii jest niedopuszczalna w Ukrainie.
Jak twierdzi poseł Aleksandr Fedienko, ukraińskiej armii potrzebni są ludzie, i nikt nie zmusi kobiet do walczenia wbrew ich woli. Dyplomata i były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny uważa, że mobilizacja kobiet powinna mieć miejsce wyłącznie w przypadku wyjątkowej potrzeby.
Warto również zauważyć, że pracodawcy coraz częściej preferują kobiety z powodu komplikacji z rezerwacją i mobilizacją mężczyzn.
Czytaj także
- „Szczególni goście”. Załużny opowiedział, z kim spontanicznie spotkał się w Londynie
- Mobilizacja kobiet: Rada Najwyższa wyjaśniła, czego można spodziewać się ukraińskich kobiet
- Do armii należy powołać pół miliona osób, jak wcześniej mówił Zaluzhny - poseł