Kuleba wypowiedział się o 'zaangażowaniu' Ukrainy w przewrót w Mali.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba stanowczo zaprzeczył oskarżeniom o wsparcie ukraińskich powstańców, którzy zaatakowali siły rządowe Mali i najemników z rosyjskiej grupy Wagnera.
Według informacji Bloomberga, szef ukraińskiego MSZ złożył takie oświadczenie podczas konferencji prasowej w stolicy Mauritiusa, Port Louis. Skomentował on skandal dyplomatyczny, który doprowadził do zerwania stosunków między Ukrainą a Mali i Nigrem.
"Ukraina nigdy nie działała przeciwko regularnym armiom innych krajów, z wyjątkiem Rosji. Nie jesteśmy zainteresowani konfliktami z afrykańskimi państwami. Naszym celem jest obrona Ukrainy przed rosyjską agresją", - podkreślił Kuleba.
Przypomnijmy, że kryzys dyplomatyczny wybuchł po oświadczeniu przedstawiciela ukraińskiej służby wywiadowczej Andrija Jusova o udzieleniu przez Kijów pomocy powstańcom Tuaregom w walce z malijskimi siłami zbrojnymi i najemnikami Wagnera. To oświadczenie wywołało gwałtowną reakcję Mali, które zerwało stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. Taką samą decyzję podjął także Niger.
Kuleba uznał decyzje dwóch afrykańskich krajów za pochopne i nieuzasadnione. Ponadto przypuszcza, że mogą być one częścią próby izolowania Ukrainy.
"Fakt, że rząd Nigru poszedł w ślady Mali, sugeruje, że próbuje się nas izolować", - dodał szef MSZ.
Wizyta Kuleby w Afryce jest częścią działań Ukrainy mających na celu wzmocnienie wsparcia na tym kontynencie w obliczu rosyjskiej agresji. Jednak sytuację komplikuje fakt, że niektóre afrykańskie kraje pozostają neutralne, a niektóre, jak Mali i Niger, otwarcie popierają Rosję.
Mimo tych wyzwań, Ukraina kontynuuje swoją misję dyplomatyczną w Afryce. Podczas wizyty na Mauritiusie Kuleba podpisał umowę o wzajemnym zniesieniu wymogów wizowych, co jest krokiem w rozwoju relacji dwustronnych.
Czytaj także
- Jermak skomentował zwolnienie Zalużnego i Kuleby
- Minister Kuleba poszedł do przyjęcia do nowej kochanki
- Kuleba opowiedział, jak zwolnienie go z rządu zranilo jego rodziców