Miał celowy charakter i wymagał od siebie. Przypomnijmy sobie Dymitra Kniążkowskiego.
Każdego dnia o godzinie 9 rano Ukraińcy wspominają wszystkich tych, których życie zostało zabrane w wyniku rosyjsko-ukraińskiej wojny. Dziś przypomnijmy sobie Dymitra Kniążkowskiego.
Starszy sierżant Dymitr Michałowicz Kniążkowski 28 września 2024 roku zmarł od ran odniesionych w wyniku ataku lotniczego wroga. O tym informuje Południowe Regionalne Zarządzanie Państwową Strażą Graniczną Ukrainy.
Dymitr Kniążkowski urodził się 26 grudnia 2000 roku we wsi Dybrovka na Obwodzie Odeskim. Ukończył szkołę podstawową w 2016 roku w Małofontanśkom kompleksie edukacyjno-wychowawczym (szkoła I-III stopnia) i wkrótce rozpoczął naukę w Kryżopolskim liceum budowlanym, gdzie zdobył zawód spawacza gazowo-elektrycznego.
Od dzieciństwa Dymitr uwielbiał sport, uprawiał boks i zapasy. Brał udział w zawodach w sambo, a także w zawodach w podnoszeniu ciężarów.
Swoją wojskową drogę w szeregach Państwowej Straży Granicznej rozpoczął w lipcu 2019 roku, podpisując kontrakt w Pułtuskim oddziale pogranicznym.
Pełnił służbę w mobilnej jednostce. Wiele razy wykonywał zadania na terenie strefy działań bojowych na kierunkach Bachmut i Sumy. Miał przydomek Książę.
Dymitr wyróżniał się wśród swoich kolegów celowym charakterem. Zawsze przejawiał inicjatywę i był wymagający wobec siebie, broniał swojej pozycji i szybko wykonywał mu powierzone zadania - wspominał o swoim podwładnym zastępca dowódcy placówki starszy porucznik Nazar Lukisza.
Starszy sierżant Dymitr Michałowicz Kniążkowski 28 września 2024 roku zmarł od ran odniesionych w wyniku ataku lotniczego wroga.
Dymitr zawsze był dobrym i pogodnym człowiekiem. Dążył do życia według zasad uczciwości i sprawiedliwości. Był osobą o silnym charakterze, miał cele, wytrwałość, był odważny i śmiały, pomagał ludziom. Zawsze szanował innych, był pracowity, radosny, szczery oraz troskliwym synem, bratem, przyjacielem. Dymitr marzył o tym, by być szczęśliwym człowiekiem i sprawiać innym szczęście, ale niestety jego życie pochłonęła przeklęta wojna, którą rozpoczęła Federacja Rosyjska - napisała o obrońcy Ukrainy Irina Szałgorodska na stronie Małofontanśkiego oporowego zakładu edukacyjnego na Facebooku.
Pożegnano się z bohaterem i odprowadzono go w ostatnią drogę we wsi Mały Fontan, w powiecie Podolskim, w Obwodzie Odeskim.
Czcimy pamięć poległych bohaterów
Naczelny Wódz dołącza do minuty ciszy. Czujemy szacunek dla pamięci wszystkich Ukraińców, którzy zginęli walcząc za Ojczyznę. Pamiętamy tych, którzy zginęli z rąk rosyjskich najeźdźców, zapalamy świece pamięci i skłaniamy głowy w żałobie podczas powszechnej minuty ciszy, uczcijmy jasną pamięć obywateli Ukrainy, którzy oddali życie za wolność i niepodległość państwa: wszystkich żołnierzy, cywilów i dzieci, wszystkich, którzy polegli walcząc z rosyjskimi okupantami oraz w wyniku ataku wroga na ukraińskie miasta i wsie.
Czytaj także
- W porcie w Niderlandach, wśród bananów z Ekwadoru, znaleziono ponad 700 kg kokainy
- Adwent 2024: data, menu, ograniczenia i zasady
- W rejonie Karaibów powstała nowa burza „Sara”, która zagraża Stanom Zjednoczonym
- Założyciela Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i jego bojowników skazano na dożywocie w Rosji
- Norwegia nie będzie przyznawać azylu uchodźcom z kilku regionów Ukrainy
- Departament Stanu USA zmienił zalecenia dla swoich obywateli dotyczące podróży do Ukrainy