MSW Gruzji zatrzymało ponad 400 osób w ciągu 11 dni protestów.

MSW Gruzji zatrzymało ponad 400 osób w ciągu 11 dni protestów
MSW Gruzji zatrzymało ponad 400 osób w ciągu 11 dni protestów

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gruzji w ciągu 11 dni protestów zatrzymało 402 osoby. O tym poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Aleksandr Darakhvelidze, donosi Publica.

Wiceminister spraw wewnętrznych zauważył, że ponad 30 osób zostało aresztowanych w ramach postępowań karnych, a 372 – administracyjnych. Ponadto 62 protestujących otrzymało areszt administracyjny, a ponad 100 osób zostało ukaranych grzywną.

Jednocześnie Darakhvelidze nie komentuje brutalnego traktowania protestujących przez policję, a obwinia demonstrantów o stosowanie przemocy.

Nieznani sprawcy w maskach zaatakowali pracowników mediów TV Pirveli, członka koalicji „Za zmiany” Dutę Petridisiego, aktora Giorgija Makhardze oraz weszli do biura opozycyjnej partii „Akhali”. Tak, grupa filmowa TV Pirveli została zaatakowana przez nieznanych sprawców w maskach zaledwie kilkadziesiąt metrów od alei Rustaweliego. Nagranie ataku trafiło na żywo: operatorowi rozbito głowę, a reporterka Maka Chikhladze została pobita.

Kilka dni temu gruzińskie organy ścigania przeprowadziły przeszukania w biurach opozycyjnych partii „Zjednoczony Ruch Narodowy” i „Koalicja za zmiany”. Jak podano, założyciel telewizyjnej stacji „Mtawari” i opozycyjnej partii „Akhali”, lider „Koalicji za zmiany” Nikolaz Gvaramia został zatrzymany w pobliżu biura partii sojuszniczych „Girtchhi – więcej wolności” i „Droa” – po tym, jak przedstawiciele MSW przeprowadzili tam przeszukanie. Zatrzymano również członka „Koalicji za zmiany”, aktywistę Gelę Khasaya.

W centrum Tbilisi władze miejskie nie mogły zakończyć instalacji noworocznej choinki przed parlamentem na alei Rustaweliego z powodu protestów. Protestujący przerwali proces i udekorowali ją po swojemu.

Odmowa Gruzji negocjacji w sprawie przystąpienia do UE

Premier Gruzji Irawkli Kobachidze ogłosił, że Gruzja rezygnuje z negocjacji w sprawie przystąpienia do UE do 2028 roku. Premier podkreślił, że Gruzja nie zamierza przystępować do UE „żebrząc i stojąc na jednej nodze”. Według niego kraj chce przystąpić do bloku „z godnością, z zdrowym systemem demokratycznym i silną gospodarką”. To stało się przyczyną nowego wybuchu protestów.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua