Na terenie Donbasu dziennikarze Radia Wolna Europa zostali zaatakowani ogniem artyleryjskim (zdjęcia).


Zespół filmowy projektu "Donbas. Rzeczywistość" został zaatakowany ogniem artyleryjskim
Zespół filmowy projektu "Donbas. Rzeczywistość" padł ofiarą ataku artyleryjskiego na kierunku Bachmut podczas filmowania działań wojskowych. O tym poinformowała "Radio Wolna Europa".
Podczas filmowania pracy operatorów FPV dziennikarz Roman Pahulich oraz operator Paweł Chołodow zostali zaatakowani ogniem z broni artyleryjskiej przez rosyjskich żołnierzy.
Granat spadł obok Pahulicha i żołnierzy, z którymi rozmawiał. W wyniku ataku dziennikarz doznał wstrząśnienia mózgu, a dwóch żołnierzy odniosło lekkie rany. Fragmenty nie dosięgły operatora Chołodowa.
Rannych przewieziono do punktu stabilizacji, gdzie udzielono pierwszej pomocy. Według Pahulicha jego kamizelka kuloodporna z ochroną na szyję zatrzymała jeden z odłamków granatu.
Obecnie życiu rannym żołnierzom i członkom zespołu filmowego nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji poszukuje siedmiu zagranicznych dziennikarzy, którzy kręcili reportaże na terenie obwodu kurskiego zajętego przez ukraińskich żołnierzy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał stypendia Prezydenta Ukrainy dzieciom dziennikarzy, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Śmierć dziennikarki Wiktorii Roczynojej w rosyjskiej niewoli została potwierdzona.
Czytaj także
- Na froncie zginął aktor Jurij Felipenko
- Subwencje dla rodzin z dziećmi i uchodźców: w Ukrainie zniesiono szereg ograniczeń
- Okupanci piszą poltawiczanie groźby z telefonu zaginionego na froncie ojca
- Budanow uczcił obrońców i opowiedział o osobistym koszcie bycia ojcem
- Znaleziono 'czarną skrzynkę': pilot Air India zgłaszał poważne usterki przed katastrofą
- Irańskie rakiety na Izrael: zginęły dzieci, setki rannych