Po co Rosji obwód dniepropetrowski: oficer ZSU złożył nieoczekiwaną deklarację.

Po co Rosji obwód dniepropetrowski: oficer ZSU złożył nieoczekiwaną deklarację
Po co Rosji obwód dniepropetrowski: oficer ZSU złożył nieoczekiwaną deklarację

Oficer ZSU, były dowódca kompanii uderzeniowych dronów 'Szerszenie Dowbusza' 68. niezależnej brygady strzelców, Andrij Onistrat uważa, że dla Rosjan jest nielogiczne, aby iść na obwód dniepropetrowski. Powiedział o tym w wywiadzie dla prowadzącej TSn Natalii Ostrowskiej.

Zgodnie z jego słowami, rosyjskiej armii potrzebny jest obwód doniecki. Chcą obwodu donieckiego. Nielogiczne jest dla nich iść w obwód dniepropetrowski. Po pierwsze, są tam wsie - to znaczy, że będą iść długo. Druga historia - a co z obwodem dniepropetrowskim, no weszli tam, i co?... Przecież to już jest napisane w ich konstytucji, - mówi Andrij Onistrat.

Co więcej, jego zdaniem, to zbyt wyczerpujące dla wroga. 'Dlatego myślę, że gdybym był na ich miejscu, wybrałbym pierwszą możliwość iść tam (na obwód doniecki - przyp. red.), drugą możliwość - iść na Zaporoże i dopiero trzecią możliwość - iść na Dnipro. To moja logika podpowiada, jak bym się zachowywał na ich miejscu', - powiedział wojskowy.

Przypominamy, rosyjskie wojska poruszają się w kierunku obwodu dniepropetrowskiego, próbując obejść Donbas, gdzie oczekują na zacięte walki miejskie.

Wcześniej zastępca dowódcy 3. niezależnej brygady szturmowej Maksym Żoryn powiedział, że wróg jest już kilka kilometrów od obwodu dniepropetrowskiego, jednak społeczeństwo zbytnio się tym nie niepokoi.

Przypominamy, rosyjskie wojska próbują 'przedostawać się' małymi grupami wokół Pokrowska w obwodzie donieckim, ale nie mogą stworzyć prawdziwego zagrożenia dla miasta.


Czytaj także