Emerytka prosi Żelenskiego o anulowanie wypłaty Ukraińcom 1000 hrywien: petycja.
Nie wszyscy popierają pomysł wypłacenia 1000 hrywien Ukraińcom
Na stronie internetowej prezydenta Ukrainy zarejestrowano petycję, w której proponują nie wypłacać każdemu obywatelowi 1000 hrywien. Autorka petycji, Lidia Prasłowa stwierdziła, że te pieniądze powinny zostać przeznaczone na obronność kraju.
„Zaprezentowałeś inicjatywę wypłaty wszystkim obywatelom Ukrainy pomocy w wysokości 1000 hrywien. Nawet biorąc pod uwagę mój mizerny emerycki dochód, uważam, że te pieniądze powinny zostać przeznaczone na obronność Ukrainy”, - czytamy w petycji.
Według Lidii Prasłowej, za tę kwotę można wyprodukować pociski-drony „Palianyca”, które są potrzebne Ukrainie. Według jej obliczeń, można wyprodukować od 500 do 1000 takich pocisków-dronów. Podkreśliła także, że 1000 hrywien konkretnej osobie nie pomoże, ale ogólna suma pieniędzy przeznaczona na obronę obroni Ukrainę.
Petycję podpisało 481 osób. Wcześniej Rząd poinformował o planach wypłaty po 1000 hrywien każdemu obywatelowi w ramach nowego programu wsparcia finansowego.
Należy także wspomnieć, że Ukraińcy, którzy otrzymają dwie szczepionki przeciwko COVID-19, otrzymają 1000 hrywien przez aplikację „Diia”. W 2022 roku pieniądze z programu „ePіdtrymka” można było wydawać bez ograniczeń.
Niemniej jednak nie wszyscy popierają pomysł wypłacenia takiej kwoty pieniędzy Ukraińcom, uważając, że te środki należy przeznaczyć na inne potrzeby, w tym na obronę kraju.
Czytaj także
- Czołowe gazety w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odmówiły korzystania z mediów społecznościowych X
- Uczestnicy "Wielkiej budowy" i postać śledztw. Kto otrzymał budowę wodociągu do Mykołajowa za 7,4 miliarda UAH?
- Premier Armenii Pashinian radykalnie zmienił swój wizerunek (wideo)
- Kulturalna stolica Włoch znalazła nowe metody na pozbycie się turystów
- Powiadomienia od Sił Zbrojnych Ukrainy o zagrożeniach powietrznych pojawią się w jeszcze jednym komunikatorze
- Legendarny prankster, który telefonuje do Rosjan z pogrzebami, odpowiedział na oskarżenia o 'dehumanizację'