Kierunek Pokrowski stał się dla Rosji śmiertelniejszy niż afgańska kampania ZSRR.

Kierunek Pokrowski stał się dla Rosji śmiertelniejszy niż afgańska kampania ZSRR
Kierunek Pokrowski stał się dla Rosji śmiertelniejszy niż afgańska kampania ZSRR

Zmiany na kierunku Pokrowskim

Zdobycie miasta Pokrowsk stało się centralnym celem rosyjskich wojsk na kierunku Pokrowskim. Starają się otoczyć je od zachodu i zdobyć od wschodu.

Strategiczne znaczenie Pokrowska dla wroga podkreśla rzecznik operacyjno-strategicznej grupy wojsk 'Chortycia' - major Wiktor Trehubow. Rosjanie nie będą mogli kontynuować swojej agresji na południe Doniecka bez kontroli nad tym miastem. Mimo koncentracji dużych sił, potencjał ofensywny rosyjskich wojsk maleje.

'Mimo znacznej przewagi liczebnej, Rosjanie stracili dynamikę potrzebną do dalszego natarcia. Ponadto niemożliwe jest utrzymanie stałego nacisku. Rosyjskie wojska również się wyczerpują. Ukraińcy zdołali zbudować skuteczną obronę dzięki współpracy piechoty i dronów. Rosjanie napotkali opór, którego się nie spodziewali', - oświadczył Trehubow.

Szczególną uwagę rzecznik zwrócił na straty przeciwnika. Z informacji Trehubowa wynika, że Rosjanie stracili znaczna ilość sprzętu bojowego i doznały dużych uszkodzeń w wyniku systemów ognia salwowego na dużej głębokości. Najbardziej ucierpiały żywe siły wroga - w ciągu miesiąca zginęło 7 tysięcy osób, a całkowite straty wynoszą 14-15 tysięcy ludzi. W opinii Trehubowa, miesięczne straty Rosjan na kierunku Pokrowskim przewyższają straty ZSRR w ciągu kilku lat konfliktu zbrojnego w Afganistanie.

'Rosjanie tracą ogromną liczbę sprzętu wojskowego. Zaczęli tracić amunicję. To pokazuje, że ich porażka staje się coraz głębsza. Ich siły żywe również doznają znacznych strat. 7 tysięcy zabitych i całkowite straty 14-15 tysięcy. To w ciągu miesiąca na kierunku Pokrowskim. Rosja traci tyle ludzi, ile ZSRR w ciągu kilku lat w Afganistanie', - poinformował rzecznik.

Czytaj także

Reklama