Rosja destabilizuje Niemcy: cyberataki i dezinformacja przed wyborami.
Niemieckie służby specjalne ostrzegły przed zagrożeniem ingerencji ze strony Rosji przed wyborami do Bundestagu 23 lutego.
Z raportów analitycznych wynika, że Rosja co roku przeznacza do dwóch miliardów euro na prowadzenie kampanii dezinformacyjnych. Środki te są używane do tworzenia fałszywych kont, podrabiania stron informacyjnych i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w celu zdyskredytowania niemieckich polityków i wspierania prorosyjskich partii.
Federalne Biuro Bezpieczeństwa Informatycznego (BSI) poinformowało o próbach włamań na strony internetowe i serwery z danymi wyborców.
Były szef Federalnej Służby Ochrony Konstytucji zauważył, że Rosja wykorzystuje cały arsenał środków, w tym ingerowanie w debaty polityczne oraz cyberataki na infrastrukturę krytyczną i akty sabotażu.
Wiceprzewodnicząca frakcji CDU/CSU wezwała rząd do omówienia środków przeciwdziałania na następnym posiedzeniu komisji spraw wewnętrznych.
Ograniczenia w służbach specjalnych opóźniają walkę z ingerencją. Nie mają one uprawnień do blokowania fałszywych kont i stron internetowych.
Źródło poinformowało, że służby specjalne są gotowe do zatrzymania rosyjskich źródeł dezinformacji, ale obecnie jest to niemożliwe.
Czytaj także
- Reuters: USAID wstrzymuje wszystkie programy w Ukrainie
- Włączając Ukrainę i Tajwan: Departament Stanu USA wstrzymał programy pomocy zagranicznej na 90 dni
- WŁK do 4 lutego: komu z Ukraińców przedłużą termin przejścia
- Wydatki użytkowników na mobilne aplikacje AI wzrosły o 200%
- Putin chce manipulować dążeniem Trumpa do pokoju: oświadczenie Zełenskiego po raporcie wywiadu
- Specjalny wysłannik Trumpa Kellogg opowiedział o planie zakończenia wojny na Ukrainie w ciągu 100 dni