Rosja i Iran mogą prowokować przemocowe protesty w USA - wywiad.

Rosja i Iran mogą prowokować przemocowe protesty w USA - wywiad
Rosja i Iran mogą prowokować przemocowe protesty w USA - wywiad

Rosja i Iran mogą próbować prowokować przemocowe protesty w USA po kolejnych wyborach prezydenckich.

Niezależnie od tego, kto wygra w Białym Domu, Rosja najprawdopodobniej spróbuje zorganizować przemoc, informuje RBC-Ukraina, powołując się na AP.

W pamiętniku wydanym przez Dyrektora Wywiadu Narodowego stwierdzono, że oba kraje mogą wspierać przemocowe protesty, organizować je samodzielnie w tajemnicy lub zachęcać do udziału w zaplanowanych przez wewnętrzne grupy. Ma to podważyć jedność i kwestionować wyniki wyborów, utrudniając przekazanie władzy prezydenckiej.

Zdekodowana notatka wywiadu narodowego wskazuje, że w styczniu rosyjska siła wojskowa próbowała zwerbować Amerykanina do organizacji protestów w USA. Amerykanin nie był świadomy tego i nie wiedział, że kontaktuje się z rosyjskimi agentami.

Według przedstawicieli wywiadu, ryzyko politycznego przemocy po tegorocznych wyborach jest większe, ponieważ urzędnicy obu krajów lepiej rozumieją złożony proces potwierdzania wyników głosowania w USA.

Rosja i Iran, a także Chiny, chcą podważyć amerykańską jedność, rozpowszechniając fałszywe oświadczenia dotyczące wyborów, głosowania i takie drażliwe kwestie, jak imigracja, gospodarka czy federalna odpowiedź na niedawne huragany.

Według urzędnika z Dyrekcji Wywiadu Narodowego, Rosja najprawdopodobniej spróbuje prowokować protesty w USA bez względu na to, kto zwycięży w Białym Domu. Jednak w przypadku zwycięstwa Kamali Harris można się spodziewać bardziej agresywnej reakcji ze strony Federacji Rosyjskiej.

Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua