Rosja zaatakowała Charków: w jednej z dzielnic widać dym.

Rosja zaatakowała Charków: w jednej z dzielnic widać dym
Rosja zaatakowała Charków: w jednej z dzielnic widać dym

Rano, 26 kwietnia, Charków został zaatakowany przez Rosję przy użyciu bezzałogowego statku powietrznego. O tym poinformował prezydent miasta Igor Terechow.

W Charkowie usłyszano kilka wybuchów. Według słów Terechowa, miasto stało się celem bojowych bezzałogowców.

Wiadomo, że dzielnica Szewczenkiwska w Charkowie była jednym z miejsc trafienia. Tam zauważono dym.

W dzielnicy Szewczenkiwska spadł pocisk w pobliżu wielopiętrowego budynku. Są uszkodzone balkony i wybite okna. Przeprowadza się dochodzenie miejsca trafienia. Nie ma obecnie informacji o poszkodowanych.

Wcześniej informowano, że w nocy 26 kwietnia rosyjski bezzałogowiec trafił w dziesięciopiętrowy budynek mieszkalny w Kamianskim, w obwodzie dniepropietrowskim.

Bezzałogowiec trafił w dziesięciopiętrowy budynek mieszkalny, palą się mieszkania. Wszystkie służby ratunkowe są na miejscu. Według wstępnych danych, są poszkodowani, w tym dziecko.

Przypominamy, że w nocy 24 kwietnia Rosja zaatakowała Kijów bezzałogowcami i rakietami. W wyniku tego zginęło co najmniej 12 osób, więcej niż 90 odniosło obrażenia, w tym dzieci. Zniszczenia odnotowano w kilku dzielnicach stolicy: Swatoszyńskiej, Hołosiejowskiej, Szewczenkowskiej, Peczerskiej i Solomyjańskiej.

Rosja użyła 70 rakiet różnych typów, a także wystrzelono 145 uderzeniowych bezzałogowców typu Shahed i dronów imitujących. Wśród nich było 11 rakiet balistycznych 'Iskander-M'/KN-23 i sześć rakiet manewrujących 'Iskander-K'.

W rezultacie uszkodzone zostały budynki mieszkalne i niemieszkalne, lokale gastronomiczne, pojazdy oraz stacje metra. W dzielnicy Swatoszyńskiej zniszczenia spowodowały uszkodzony budynek mieszkalny i sąsiednie budynki.

Analiza:

Atak bezzałogowców i rakiet Rosji na Ukrainę nadal powoduje poważne straty i prowadzi do śmierci ludzi. Ten atak to kolejne świadectwo niedopuszczalnych działań Rosji i pokazuje jej agresywność oraz bezlitosność. Ukraińskie władze i służby lokalne muszą szybko reagować na sytuację i udzielać pomocy poszkodowanym. Niestety, ten konflikt nadal trwa i świadkowie oraz przechodnie mówią, że sytuacja jest obecnie daleka od zakończenia działań bojowych.


Czytaj także

Reklama