Rosjanie uderzyli w blok mieszkalny w Charkowie, dziesiątki osób rannych (aktualizacja).
W niedzielę, 15 września, okupanci ostrzelali Charków bombami lotniczymi. Atak skierowany był na blok mieszkalny, który zapalił się, oświadczył burmistrz Igor Terechow.
Jak wyjaśnił szef obwodowej administracji wojskowej Ołeh Synihubow, wiadomo o trzech rannych.
O godzinie 15:52 Synihubow poinformował o 25 rannych, w tym trójkę dzieci.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę, 15 września, rosyjscy agresorzy przeprowadzili ataki na Charków. Zniszczono budynek przychodni, wybuchł pożar w placówce edukacyjnej.
Uderzenie w blok mieszkalny. Pożar, zniszczenia. Informacje o poszkodowanych później, - burmistrz Charkowa pic.twitter.com/RvTjDK2F1i
— Главком (@GLAVCOM_UA) September 15, 2024
O godzinie 16:18 wiadomo o 33 rannych cywilach w bloku mieszkalnym. Wróg trafił w 10. piętro budynku, pożar objął cztery piętra, od 9. do 12.
O godzinie 17:19 35 poszkodowanych. Hospitalizowano 12 osób, innym poszkodowanym udzielana jest pomoc na miejscu. Jedna kobieta i 12-letni chłopiec znajdują się w ciężkim stanie.
Trwa akcja ratunkowa i gaśnicza. Na miejscu pracują wszystkie odpowiednie służby.
Ponadto rosyjscy agresorzy wczesnym rankiem 14 września zaatakowali Charków bombą lotniczą naprowadzaną (KAB). W wyniku ostrzału uszkodzono garażową spółdzielnię. Nikt nie został ranny.
Ponadto, wczoraj wieczorem wróg zaatakował rakietami rejon Odeski. Zginęła para małżeńska: mężczyzna i kobieta urodzeni w latach 1958 i 1962. Ranna została 65-letnia kobieta.
Czytaj także
- Władza ogłosiła zaostrzenie ewakuacji z jednej z gmin na obwodzie charkowskim
- Rosjanie zaatakowali Charków, uszkodzono 11-piętrowiec
- Wróg uderzył w Charków 500-kilogramowymi bombami: pojawiły się pierwsze szczegóły
- Okupanci zaatakowali budynek mieszkalny w Charkowie: są zniszczenia i poszkodowani