Siły obronne wyzwoliły terytoria w rejonie Lipców na obwodzie charkowskim - „Hartia”.

Siły obronne wyzwoliły terytoria w rejonie Lipców na obwodzie charkowskim - „Hartia”
Siły obronne wyzwoliły terytoria w rejonie Lipców na obwodzie charkowskim - „Hartia”

Przedstawiciel służby prasowej 13 Brygady Rezerwowej NGS „Hartia” Władimir Degtjarow poinformował, że zakończyła się faza operacji na północy obwodu charkowskiego, trwająca kilka miesięcy. O tym powiedział na antenie kanału telewizyjnego „Espresso”.

„Lipce to strategicznie ważny obszar, gdyż gdy brygada „Hartia” wkroczyła na obwód charkowski w maju tego roku, spotkaliśmy wroga podczas ich natarcia na peryferiach Lipców, skąd udało nam się ich wypędzić. Przez te miesiące kontynuujemy odpychanie ich wraz z przyjaznymi oddziałami dalej na północ, w stronę granicy. Zakończyła się kolejna faza dużej operacji, która trwała kilka miesięcy. Siłom obronnym udało się wyzwolić kolejny obszar przed Lipcami” - podkreślił Degtjarow.

Według przedstawiciela służby prasowej 13 Brygady Rezerwowej NGS „Hartia”, ukraińskim obrońcom udaje się na północy obwodu charkowskiego przejąć inicjatywę i krok po kroku wyzwalają ukraińską ziemię.

„Rzeczywiście, specyfika tych czy innych działań zależy bardzo od terenu. Jeśli otworzysz mapę i spojrzysz na teren otaczający Lipce, zobaczysz duże pola, pomiędzy którymi są tu i ówdzie obszary leśne. Dlatego główne walki toczą się o te obszary leśne, gdyż na otwartym terenie nie ma sensu budować żadnych stref obronnych. Naszym głównym celem jest wykonanie określonych działań, aby mieć możliwość nagle przejąć inicjatywę, zajść, zdobyć przyczółek w lesie i kontynuować. To właśnie miało miejsce podczas uwolnienia ostatnich terytoriów” - dodał Degtjarow.

Przypomnijmy, informacje o „wklinaniu” się w obronę ukraińskich obrońców nie odpowiada rzeczywistości. O tym w komentarzu dla dziennikarzy radia „Wolne Radio” powiedział rzecznik brygady Andriej Poluchin.

„Sytuacja tam jest taka: tam, jak wcześniej mówiliśmy, wchodzą rosyjskie małe grupy piechoty. Wchodzą i nie wychodzą, ponieważ zostają zablokowane ze względu na kontrolę naszych dronów. Okupanci tam przebywają tymczasowo, nasi chłopcy od razu ich stamtąd wypychają... Tak więc nie można tego nazwać zakotwiczeniem czy wklinieniem, jakimś ruchem w linii obrony” - mówi Poluchin.

Wcześniej przedstawiciel 24 Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej im. Króla Daniela Iwana Petryczak oświadczył, że siłom rosyjskim udało się „wklinąć” w linię obrony Ukrainy niedaleko Czasowego Jaru i przekroczyć Kanał Północno-Doniecki - Doniecki Basen.

Przypomnijmy, Rosja może wysłać wojska z Korei Północnej na zimowe szturmy Pokrowska w obwodzie donieckim lub na inne ważne odcinki frontu na wschodzie Ukrainy. Taką wersję podaje The Guardian.

Mówiąc krótko, Kreml ustalił swoim wojskom nowe terminy: do 1 lutego 2025 r. - odzyskanie pełnej kontroli nad obwodem kurskim, ponieważ do 15 października nie zdążyli.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua