Syn deputowanego opowiedział, co zmusiło go do powrotu z zagranicy i udania się na front.

Syn deputowanego opowiedział, co zmusiło go do powrotu z zagranicy i udania się na front
Syn deputowanego opowiedział, co zmusiło go do powrotu z zagranicy i udania się na front

Władysław Owczarenko, syn radnego miejskiego, wrócił z zagranicy, aby dołączyć do walki o Ukrainę w czasie wojny. Obecnie jest dowódcą oddziału dronów w jednostce „Signum” 93. OMBR „Zimna Góra”. W wywiadzie dla Online.UA Władysław Owczarenko wyjaśnił, dlaczego zdecydował się dołączyć do działań bojowych.

Uczęszczałem do Wojskowej Akademii Lądowych imienia Hetmana Sahajdacznego we Lwowie. Ale kiedy zobaczyłem, co wtedy działo się w wojsku i ogólnie w kraju, na trzecim roku zrezygnowałem, wyjechałem za granicę. Wychodzi na to, że pozostał jakiś taki resztkowy osad - w ciebie włożono tyle wiedzy, możliwości, wszystkiego, żeby pójść zabić Rosjanina, a ty tego nie zrobiłeś. Dlatego kiedy ojciec zadzwonił i powiedział, że wojna się zaczęła, od razu walizki i następnego dnia lot do Tallina - Ukraina,
mówi Władysław Owczarenko.

Według Owczarenko, przez pierwsze siedem miesięcy wojny brał udział w walkach jako ochotnik, nie pobierając wynagrodzenia. Używał pieniędzy zarobionych za granicą na zakup amunicji, a wolontariusze zapewniali potrzeby ich jednostki.

Według wojskowego, mieli wszystko, ponieważ mieli pomysł, aby bronić Ukrainy.

Przypomnijmy, że Rosjanie stają się coraz bardziej nerwowi z powodu wojny z Ukrainą.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua