Syn Połalij zareagował na konfiskatę majątku matki-zdrajczyni: "Nie tam szukają".
Syn Taizii Połalij zareagował na decyzję sądu o konfiskacie majątku piosenkarki
Denys Połalij, syn piosenkarki Taizii Połalij, zareagował na decyzję Najwyższego Sądu Antykorupcyjnego Ukrainy o konfiskacie majątku i praw do piosenek artystki na rzecz państwa. Podzielił się swoimi przemyśleniami z publicznością na Instagramie.
"Mamy pięć dni na złożenie apelacji. Czy to taka wskazówka, żeby wszyscy siedzieli cicho? Naprawdę za stanowisko człowieka można stracić wszystko?", - napisał Denys Połalij.
"Rozumiem, że budzi to oburzenie u wielu osób, ale po pierwsze, nie wszyscy mieszkańcy budynku, który zamierzają przejąć, podzielają jej poglądy, a po drugie, może jednak szukają nieco nie tam prawdziwych korupcjonistów? I jak można jednocześnie walczyć z sowiecką symboliką i działać takimi sowieckimi metodami? Przeciwko czemu walczyliśmy? Mam tylko pytania i żadnej odpowiedzi...", - dodał Denys.
Denys Połalij wyraził kompletny brak zrozumienia lub niechęć do zrozumienia przyczyny, która doprowadziła do konfiskaty majątku piosenkarki. Wiadomo, że tożsamość Taizii Połalij została poddana sankcjonom w 2022 roku ze względu na jej wypowiedzi usprawiedliwiające rosyjską agresję przeciwko Ukrainie.
W drugim roku wojny Służba Bezpieczeństwa zgromadziła materiał dowodowy przeciwko piosenkarce, która usprawiedliwiała agresywną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Podstawą podejrzeń były trzy artykuły kodeksu karnego. Wiadomo także, że Taizia Połalij otrzymała obywatelstwo rosyjskie.
Czytaj także
- Zełenski pozbawił odznaczeń państwowych byłych ministrów, deputowanych, funkcjonariuszy i artystów: lista zdrajców
- Ukraina pozbawiła Anię Lorak i Kirkorowa tytuli honorowych
- Zdrajczyni Pawłij przyznała, dlaczego tęskni za Kijowem