Żołnierze z KRLD znajdują się 50 km od granicy z Ukrainą - Financial Times.
Ok. 3 tys. północnokoreańskich żołnierzy zostało przetransportowanych do obwodu kurskiego w RF. Ten kontyngent został przewieziony cywilnymi ciężarówkami. Informację tę przekazał Financial Times, powołując się na wysoko postawionych przedstawicieli ukraińskiego wywiadu.
Według jednego z urzędników tylko kilkaset z tej grupy 3 tysięcy było komandosami, a pozostali - regularnymi wojskami. W poniedziałek umieścili ich w koszarach ok. 50 km od granicy z Ukrainą, gdzie oczekiwali dalszych poleceń od rosyjskiego dowództwa.
Spodziewa się, że rozmieszczenie północnokoreańskich wojsk wzmocni 50-tysięczną grupę rosyjską, która w ostatnich dniach zwiększyła wysiłki w celu odzyskania kontroli nad obwodem kurskim w RF. Jednak ukraiński wywiad kwestionuje gotowość tego wsparcia: „Nigdy wcześniej nie opuścili swojego kraju.... Nigdy nie brali udziału w prawdziwych działaniach bojowych, a ich doświadczenie jest bardzo odległe od rzeczywistości dzisiejszej wojny”.
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu zauważył, że siły zbrojne Korei Północnej dopiero niedawno zobaczyły różne rodzaje dronów-morderców, które zaczęły być powszechnie używane na polu bitwy. Ukraińscy urzędnicy uważają również, że żołnierze z KRLD mogą być używani przez Rosję jako „mięso armatnie”.
Jeden z przedstawicieli ukraińskiego wywiadu powiedział, że północnokoreańscy żołnierze nie mają doświadczenia w walce okopowej, więc ich zdolności bojowe są kwestionowane.
Ryzyka i strategia
Starszy analityk ds. obronności w Rand Corporation, Scott Boston, powiedział, że wykorzystanie północnokoreańskiego kontyngentu w wojnie RF przeciwko Ukrainie może odstraszyć Pjongjang od wysyłania lepiej wyszkolonych żołnierzy.
Ekspert ds. obronności z Institute for Political Studies, Asan w Seulu, Yank Uk, podważył celowość takiej strategii, twierdząc, że do wspólnych operacji ofensywnych wymaga się koordynacji między żołnierzami RF i KRLD. Zauważył również, że północnokoreańczycy nie potrafią mówić po rosyjsku i mają odmienną kulturę strategiczną, dlatego ich wykorzystanie jako „jednorazowych wojsk” stanowi trudne zadanie.
Jeden z ukraińskich urzędników wskazał na ryzyko dostania się północnokoreańskich żołnierzy do niewoli, co będzie świadczyć o udziale KRLD w wojnie na Ukrainie, zauważając, że to zdeprecjonuje zaprzeczenia Moskwy i Pjongjangu.
Jak przypomina CNN, niewielka liczba żołnierzy z Korei Północnej już znajduje się na terytorium Ukrainy.
Wcześniej sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, potwierdził zaangażowanie Rosji północnokoreańskich wojsk w wojnie przeciwko Ukrainie. Według niego jednostki wojskowe z KRLD są obecnie rozmieszczone w obwodzie kurskim w RF. Prezydent Wołodymyr Zełenskyj także ostrzegł, że pierwsze wojska KRLD zostaną użyte przez Rosję w strefach działań bojowych.
Zgodnie z danymi Yonhap, północnokoreańskie zapasy wojskowe pozwalają jej prowadzić działania bojowe przez trzy miesiące. Jednak Wall Street Journal zauważa, że żołnierze z KRLD w Rosji to młodzi ludzie, którzy jeszcze nie zdobyli znacznego doświadczenia bojowego.
Czytaj także
- Zeleński zapowiedział przedstawienie 10-punktowego Planu odporności Ukrainy
- Bloomberg: Zwycięstwo Trumpa może skłonić Seul do wojskowej pomocy dla Ukrainy
- Rutte nazwał jeden z priorytetów NATO