Sąd zabronił nastolatkowi, który podpalił wojskowy pojazd, korzystać z popularnego komunikatora.
Skazano nieletniego za utrudnianie działalności Sił Zbrojnych Ukrainy
Sąd rejonowy w Izmiale w obwodzie odeskim uznał nieletniego za winnego w utrudnianiu prawidłowej działalności Sił Zbrojnych Ukrainy. O tym informuje 'Reporter sądowy'.
18 sierpnia 2024 roku chłopak podpalił samochód żołnierza, który znajdował się na parkingu, używając butelki z benzyną. Naprawa samochodu stała się ekonomicznie nieopłacalna, a straty właściciela wyniosły około 80 tysięcy hrywien.
Podczas rozprawy sądowej oskarżony wyjaśnił, że otrzymał propozycję przez Telegram od nieznanej osoby, aby podpalić samochód, za co zaproponowano mu 2000 dolarów amerykańskich.
Chłopak, który mieszkał w wiosce w rejonie Izmala, przyjechał do miasta, aby podpalić auto, które miało odpowiadać opisowi, który mu podano. Długo szukał odpowiedniego samochodu, ale nie udało mu się znaleźć, dlatego obiecano mu 2500 dolarów. Pod koniec dnia znalazł odpowiedni pojazd, poczekał na odpowiedni moment i około godziny 22:00 podpalił go. Wszystko to nagrał na wideo i wysłał do swojego kuratora, a następnie wrócił do domu. Jednak pieniędzy nie otrzymał, wyjaśniono mu, że wideo było niskiej jakości. Po trzech dniach został zatrzymany. W chwili popełnienia przestępstwa miał 16 lat.
Na rozprawie nieletni twierdził, że wtedy nie rozumiał powagi swojego czynu, ale przebywając w areszcie śledczym, zrozumiał, że popełnił wielki błąd. Twierdzi, że już wyciągnął dla siebie wnioski. Biorąc pod uwagę jego stan zdrowia, utrzymuje, że nie może być przetrzymywany w areszcie.
Z materiałów sprawy wynika, że podpalacz jest uczniem 11 klasy wiejskiej szkoły.
Sąd postanowił nie karać nieletniego pozbawieniem wolności
Sąd wyjaśnił swoje orzeczenie, wskazując, że działania oskarżonego nie mogły stworzyć istotnych przeszkód dla Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ został podpalony tylko jeden samochód, i to nie na froncie. Podjęto również działania mające na celu dobrowolne odszkodowanie, a także udzielono pomocy Siłom Zbrojnym Ukrainy. Sąd uznał, że podpalacz nie miał zamiaru wyrządzać szkody Ukrainie ani wspierać wroga, a działał z chciwych motywów, będąc nieletnim, w wieku 16 lat, z niewystarczającą odpornością psychiczną i życiowym doświadczeniem, pod wpływem innych osób. Sąd uważa, że realne karanie pozbawieniem wolności dla nieletniego oskarżonego w tym przypadku prowadziłoby do podwójnych strat: oprócz szkody wyrządzonej przestępstwem, również jego przyszłość byłaby poddana w wątpliwość.
W ogłaszaniu wyroku sąd uwzględnił szczere żal, aktywną współpracę w śledztwie przestępstwa, dobrowolne odszkodowanie oraz nieletniość oskarżonego. Został mu wymierzony pięcioletni wyrok w zawieszeniu z okresem próbnym wynoszącym dwa lata.
W okresie próbnym chłopakowi zakazano opuszczania miejsca zamieszkania od 19:00 do 06:00 oraz korzystania z komunikatora Telegram.
Wcześniej zgłoszono podejrzenie wobec dwóch mieszkańców obwodu iwano-frankowskiego, którzy na zlecenie podpalali 'wojskowe' pojazdy. Również w Kijowie odkryto matkę i syna, którzy podpalali auta wojskowych na zlecenie. Organy ścigania zgłosiły podejrzenie wobec 48-letniej kobiety i jej nieletniego syna.
Czytaj także
- Jechali na buggy i hulajnogach: 'Azow' odparł masowy atak putinowskich neandertalczyków
- Rosyjskie propagandy przerażają potężnym uderzeniem. Centrum przeciwdziałania dezinformacji zwróciło się do Ukraińców
- Fico wyszedł od Putina i opowiedział o długiej rozmowie
- Znamy liczbę wniosków złożonych do 'Ukraińskiego Legionu' w Polsce
- Załoga Abramsa przetrwała masowy atak dronów
- Azow odparł masowy szturm, Rosjanie atakowali nawet na hulajnogach