W Lwowie słyszano wybuchy: działa PWO.
Rosja przeprowadziła atak na Ukrainę, używając dronów-kamikaze
Wczesnym rankiem, 4 września, Rosja przeprowadziła kolejny atak na Ukrainę, używając dronów-kamikaze typu "Shahed". W Lwowie podczas alarmu powietrznego słychać było wybuchy, donoszą korespondenci Sutszilnogo.
"Na Łuku działa PWO. Bądźcie ostrożni, nie rejestrujcie niczego i nie publikujcie!" - ostrzegł mieszkańców Kozitsky.
Alarm w Łuku ogłoszono o 4:00 z powodu zagrożenia uderzeniem bezzałogowcami. O 04:46 Siły Powietrzne SZ Ukrainy poinformowały w swoim kanale Telegram o zagrożeniu dla Łuku, a już o 04:54 szef Oblastu Łuckiego Maxim Kozitsky potwierdził, że działa PWO na obszarze.
Później burmistrz Andrzej Sadowy poinformował o rakietach typu "Kinżal" na terenie Łuku.
Uprzednio Siły Powietrzne informowały o wystrzałach rakiet balistycznych. Były one rejestrowane w obwodach Czernihowskim, Kijowskim, Żytomirskim.
Wiadomo także, że dźwięki wybuchów słychać w Łucku i Równem.
Przypomnijmy, że w Ukrainie panuje masowy alarm powietrzny: Rosja wypuściła drony i rakiety.
Między innymi w Kijowie słychać było wybuchy.
Czytaj także
- Ukraina wznowi loty z lotnisk „Boryspol” lub „Lwów”: określono terminy
- Burmistrz Lwowa bije na alarm z powodu zabudowy w historycznej części miasta
- Sadowy skomentował możliwość otwarcia lotniska we Lwowie