Fiodor Węzławski obala plotki o poszukiwaniu przez TŁK 'wszystkich', którzy nie zaktualizowali danych.
Deputowany ludowy Fiodor Węzławski obalił informacje o tym, że wszyscy obywatele, którzy nie zaktualizowali swoich danych wojskowych, automatycznie zostają ogłoszeni w poszukiwaniu. Szczegółowo wyjaśnił procedurę, która musi poprzedzać ogłoszenie obywatela jako obowiązkowego wojskowego w poszukiwaniu.
Na ten temat wypowiedział się w komentarzu dla kanału Telegram 'Troha'.
'Procedura ogłoszenia w poszukiwaniu obejmuje kilka etapów' - wyjaśnił Węzławski.
Dodał też, że najpierw Terytorialne Centrum Kompletacji (TŁK) sporządza protokół o wykroczeniu administracyjnym i nakłada mandat w wysokości około 17 tysięcy hrywien. Następnie ten protokół jest kierowany do sądu, który podejmuje decyzję.
'Tylko jeśli obowiązkowy wojskowy nie wykonuje decyzji sądu, TŁK zwraca się do policji z prośbą o ogłoszenie w poszukiwaniu obywatela, który nie uregulował mandatu' - podkreślił deputowany.
To oświadczenie padło w odpowiedzi na niedawne wypowiedzi pełniącego obowiązki zastępcy szefa TŁK obwodu Iwano-Frankiwskiego, który twierdził, że wszyscy obowiązkowi wojskowi, którzy nie zaktualizowali swoich danych rejestracyjnych lub nie posiadają dokumentów wojskowych, automatycznie są uważani za łamiących prawo i znajdują się w poszukiwaniu przez policję.
Wyjaśnienie mechanizmu 'rejestru uchylających się od mobilizacji'
Czytaj także
- Ukraina może stać się darczyńcą bezpieczeństwa na europejskim kontynencie — Krawczuk
- Komisja Europejska zatwierdziła finansowanie pięciu transgranicznych projektów w celu wzmocnienia obrony
- Ukraina i UE modernizują przejście graniczne z Węgrami
- Wielka Brytania w OBWE: Pokój w Ukrainie musi opierać się na Karcie ONZ
- Chiny po raz pierwszy dostarczyły broń ofensywną Rosji: UE rozważa działania odwetowe
- Austriacki importer gazu wygrał 230 milionów euro od 'Gazpromu'