Wybory wywoływają wysoki poziom stresu u obywateli Ameryki - ankieta.
Zgodnie z sondą Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego, większość Amerykanów doświadcza stresu związanego z wyborami prezydenckimi w USA. Informuje o tym CBS News.
W ankiecie wzięło udział ponad 3,3 tysiąca dorosłych powyżej 18. roku życia. Spośród nich 69% stwierdziło, że "znajduje się w stanie stresu" oczekując na wybory.
Jako główne czynniki wymieniono przyszłość narodu, która niepokoi 77% respondentów.
Ponad 70% obawia się możliwej przemocy podczas lub po wyborach. Ponad połowa obawia się, że te wybory mogą oznaczać koniec demokracji.
Mimo stresu, ponad 60% respondentów czuje nadzieję na zmiany związane z wyborami.
Wskazuje się, że stres można zmniejszyć zarówno poprzez "zaangażowanie w proces polityczny", jak i ograniczenie ilości otrzymywanych informacji.
5 listopada w USA odbędą się wybory prezydenckie. Początkowo miały one stać się meczem rewanżowym między demokratą Joe Bidenem i republikaninem Donaldem Trumpem, który już walczył o stanowisko prezydenta w 2020 roku. Jednak w lipcu sytuacja się zmieniła: Biden zrezygnował z wyścigu i poparł kandydaturę wiceprezydenta Kamali Harris.
Dotychczasowa kandydatka na prezydenta USA Kamala Harris wyraziła wątpliwości co do zdolności swojego przeciwnika Donalda Trumpa do sprawowania obowiązków w Białym Domu. Stało się tak po tym, jak odwołał kilka planowanych spotkań przedwyborczych.
Apropos, były prezydent USA i kandydat na stanowisko szefa państwa z ramienia Partii Republikańskiej Donald Trump w przypadku porażki w nadchodzących wyborach może podjąć próbę zakwestionowania ich wyników. O tym informuje gazeta Politico, powołując się na źródła.
Czytaj także
- Trump zaproponuje Rosji 'batoga i marchewki': analityk wyjaśnił, czego może się spodziewać Ukraina
- Trump już 'zamachnął się' i na trzeci kadencję prezydencką
- Polityka Republikanów w USA otwiera nowe możliwości dla Ukrainy - ekspert