Znany wojskowy wskazuje problem w siłach zbrojnych Ukrainy, na który nie reaguje władza.

Znany wojskowy wskazuje problem w siłach zbrojnych Ukrainy, na który nie reaguje władza
Znany wojskowy wskazuje problem w siłach zbrojnych Ukrainy, na który nie reaguje władza

Problem dezerterstwa wśród wojskowych Sił Zbrojnych Ukrainy staje się coraz bardziej palący. Stanisław Asejew, ukraiński dziennikarz i były jeniec, podkreślił to w wywiadzie dla Le Monde.

„Mamy około 100 000 dezerterów. Wielu żołnierzy włóczy się po kraju” – powiedział Asejew.

Asejew twierdzi, że dezerterstwo staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem wśród ukraińskich wojskowych. Główną przyczyną tego jest poczucie niesprawiedliwości, które pojawia się u żołnierzy.

Mimo różnych ustaw, które promują mobilizację, Ukraina potrzebuje uzupełnień w armii. Wielu mężczyzn obawia się powołania na front i nielegalnie opuszcza kraj.

To nasila poczucie niesprawiedliwości wśród żołnierzy, którzy walczą bez ograniczeń, podczas gdy inni prowadzą normalne życie. Asejew zauważa wyraźny kontrast między życiem na zapleczu a na froncie.

„Żołnierze nie są ślepi. Widzą, jak część społeczeństwa unika mobilizacji, widzą korupcyjne schematy... I jak mają się wydostać? Dezerterstwo” – relacjonuje dziennikarz.

Asejew wzywa ukraińskie władze do rozważenia stopniowej demobilizacji. Uważa, że sprawiedliwe będzie zwalniać z służby tyle żołnierzy, ile jest powoływanych do armii.

Wyznaczenie klarownych terminów służby może przekonać niektórych ludzi o konieczności mobilizacji, zwłaszcza piechurów, którym proponuje się krótkoterminowe umowy.

Z kolei przedstawiciel Sztabu Generalnego Wojska Ukraińskiego Wasyl Rumak przyznaje, że liczba przygotowanych żołnierzy mala. Prawdopodobną przyczyną tego jest brak zaufania do procedury mobilizacji z powodu skandali korupcyjnych.

Stanisław Asejew był jeniec na wschodniej Ukrainie. Po wymianie jeńców dołączył do Sił Zbrojnych Ukrainy, ale postanowił zrezygnować z własnej woli. Ma on takie samo prawo jak weteran jako były jeniec wojskowy.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua