Czy władze USA zakazały TikToka? Sąd poparł ustawę, która wymaga sprzedaży platformy.


Federalny sąd apelacyjny poparł ustawę, która zakazuje TikToka w USA w najbliższych miesiącach, jeśli jego chińska firma-matka nie sprzeda swojej części. O tym informuje CBS News.
Trybunał złożony z trzech sędziów Sądu Apelacyjnego Dystryktu Kolumbii jednomyślnie poparł ministerstwo sprawiedliwości USA, odrzucając petycje TikToka i chińskiej firmy ByteDance.
Doszliśmy do wniosku, że te części ustawy, które skarżący mają prawo zaskarżyć, czyli przepisy dotyczące TikToka i związanych z nim firm, przechodzą test konstytucyjny. Dlatego odrzucamy petycje.
Przypomnijmy, że prezydent Joe Biden podpisał ustawę, która zakazuje TikToka w USA, jeśli chińska firma ByteDance nie sprzeda swojej części.
Zakaz TikToka został włączony do ustawy o pomocy zagranicznej dla Izraela, Ukrainy i Tajwanu. Ten krok jest kulminacją wieloletnich prób Waszyngtonu ograniczenia działalności TikToka powiązanego z Chinami. Niemniej jednak ustawa nie doprowadzi do natychmiastowej blokady TikToka.
Później dyrektor wykonawczy TikToka powiedział, że ma nadzieję wygrać sprawę odwoławczą od ustawy podpisanej przez prezydenta USA Joe Bidena. Wielu ekspertów wątpi, czy jakikolwiek potencjalny nabywca ma zasoby finansowe na zakup TikToka i czy władze Chin i USA zatwierdziłyby sprzedaż.
Jak podano, Kongres USA zatwierdził decyzję o zakazie chińskiej sieci społecznościowej TikTok. Aplikacja będzie niedostępna do pobrania przez 270 dni, jeśli chiński właściciel nie sprzeda platformy.
Czytaj także
- Pierwsza orbitalna rakieta z Europy eksplodowała po starcie, ale start nie był bezsensowny
- Kanał Telegram 'Dżoker' zablokowany za rozpowszechnianie danych osobowych
- Ukraińskie sądy zaczęły rozpatrywać materiały generowane przez sztuczną inteligencję. Jak reaguje Temida?
- Bill Gates wymienił trzy zawody, które sztuczna inteligencja nie będzie w stanie zastąpić
- Sąd zobowiązał administrację Trumpa do zachowania wiadomości w Signal
- Liczba pobrań Signal rekordowo wzrosła po skandalu z czatem urzędników USA